W Polsce możemy spotkać nawet 19 gatunków kleszczy. Ludzi i zwierzęta najczęściej atakują kleszcze pospolite oraz łąkowe. Ocieplenie klimatu wpływa na rozprzestrzenianie się tych pajęczaków, zatem z roku na rok możemy spotkać je właściwie wszędzie.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Każdego roku ilość kleszczy oraz zasięg ich występowania stale się zwiększa. - Ocieplenie klimatu powoduje, że kleszcze powiększają swoje terytorium i liczebność. Jest ich więcej nie tylko w lasach czy na łąkach, ale także w miastach. To przede wszystkim zasługa gryzoni, myszy, nornic, a także większych zwierząt zaglądających do miast, jak lisy, sarny czy dziki - przekazała biolog, dr n. med. Marta Hajdul-Marwicz, w rozmowie z "Faktem".
Bardzo dobre warunki do przetrwania w trakcie zimy kleszcze mają w piwnicach oraz innych zamkniętych pomieszczeniach. Łagodniejsze zimy spowodowały, że stają się aktywne już na przełomie lutego i marca. Spotkać je możemy nawet do końca listopada. Gromadzą się w lasach mieszanych i liściastych oraz na łąkach, w parkach czy w przydomowym ogródku.
Co najważniejsze, nie spadają z drzew i nie gromadzą się na nich. Kleszcze wiszą na liściach, żyją w trawie, na krzewach, wspinają się na wysokość około 1,5 metra. Na potencjalnego żywiciela czekają na krawędziach ścieżek czy dróżek. - Jak wykazano w badaniach, najwięcej kleszczy zgarniamy na łydkach. Kleszcze idą za zapachem, nie widzą, że to jest alejka, ale wyczuwają dukt, którym przemieszcza się zwierzyna albo ludzie - informuje dr Marta Hajdul-Marwicz.
Kleszcze dobrze się rozwijają w wilgotnym środowisku. Najaktywniejsze są o świcie i o zmroku. Nie sprzyja im wysoka temperatura i suche środowisko. Kleszcze wyczuwają pot i ciepło naszego ciała oraz drganie ziemi, które wywołujemy, gdy się poruszamy. Dzięki internetowej mapie kleszczy możemy na bieżąco sprawdzać, gdzie odnotowano największą aktywność tych pajęczaków. Mapa jest stale aktualizowana. W samej Warszawie najwięcej kleszczy możemy spotkać w Łazienkach czy w Lasku Bielańskim.
W celu uniknięcia kontaktu z kleszczem możemy spryskać odzież i skórę specjalnym środkiem odstraszającym, czyli repelentem, który zawiera substancję czynną - DEET. Pamiętajmy, aby po powrocie z dworu dokładnie umyć skórę. Możemy też skorzystać z naturalnych, domowych sposobów. Kleszcze odstraszają - olejek citronellowy z eukaliptusa cytrynowego, lawendowy, anyżkowy, z mięty polnej, bergamotowy, cytrynowy czy sosnowy lub tymiankowy - informuje "Fakt". Możemy je zrobić sami, z wykorzystaniem składników, które mamy w domu.
Wybierając się na spacer do lasu, zadbajmy o odpowiedni ubiór. Powinniśmy przykryć całe ciało. Sprawdzą się bluzy z długim rękawem, długie spodnie, skarpety oraz buty z wyższą cholewką. Zalecany jest również jasny ubiór, wtedy łatwiej możemy znaleźć kleszcza, który nas zaatakuje. - Ciemna barwa może być o tyle bardziej kusząca dla kleszcza, że szybciej się nagrzewa. A on woli wyższe temperatury - przekonuje dr Marta Hajdul-Marwicz.
Pamiętajmy, aby po powrocie ze spaceru czy wycieczki do lasu powinniśmy zdjąć całe ubranie i dokładnie je wytrzepać. Jeśli musimy je wyprać, najlepiej w temperaturze nie niższej niż 60 stopni C. Powinniśmy też dokładnie przejrzeć całe ciało i upewnić się, że żaden kleszcz nas nie zaatakował.