Jak podaje poznańska "Gazeta Wyborcza", zwłoki znaleziono w poniedziałek wieczorem w jednym z domów w Chodzieży. Służby zostały zawiadomione około godz. 20:00 przez zaniepokojone osoby, które od kilku dni nie mogły się skontaktować z domownikami. Według nieoficjalnych informacji "GW" próbowały one same dostać się do budynku - w garażu znalazły ciała dwóch osób. Kolejne trzy ciała odnaleziono w domu. - Ujawniliśmy zwłoki pięciu osób. W tej chwili nie mamy do przekazania innych informacji. Na miejscu są ekipy śledcze, prowadzimy czynności - potwierdził rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do wielokrotnego zabójstwa. - Łącznie są to cztery ciała osób dorosłych oraz jednego kilkumiesięcznego dziecka - przekazała aspirant Karolina Smardz-Dymek, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży, którą cytuje tvn24.pl. Funkcjonariuszka zaznaczyła, że to rodzina. Jak podaje "Wyborcza", wśród ofiar są młoda kobieta, jej rodzice oraz kilkumiesięczne dziecko.
Portal tvn24.pl dowiedział się z kolei, że na parterze policjanci znaleźli zwłoki 41-letniego mężczyzny i jego 38-letniej żony. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mieli oni zaklejone taśmą usta oraz związane nogi. W łóżku, pod kołdrą miało leżeć ciało czteromiesięcznego dziecka. "Wszystkie osoby miały rany szyi - w pobliżu zwłok leżał nóż. Ponadto na piętrze budynku ujawniono zwłoki mężczyzny (73 lata) i jego żony (72 lata) - również z ranami szyi. Na zapleczu domu ujawniono otwarte drzwi" - podaje serwis.
***
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: