Mężczyzna, który miał wątpliwości dotyczące zachowania księdza w czasie pogrzebu, zwrócił się do popularnego w pewnych kręgach na TikToku księdza Piotra Jarosiewicza. "Któregoś razu podczas mszy pogrzebowej zostało w kielichu sporo opłatków i ksiądz wszystko zjadł. Chyba z 20. Czy postąpił słusznie?" - spytał internauta. Duchowny odparł krótko, że tak. Nagrał też wyjaśnienie, jak kapłani postępują w takiej sytuacji.
Jarosiewicz, który jest duszpasterzem młodzieży diecezji drohiczyńskiej, na początku zwrócił uwagę, że powiedzenie "zostało sporo opłatka" jest nieprawidłowe. Zgodnie z teologią katolicką w czasie mszy świętej następuje przeistoczenie [termin przyjęty w czasie Soboru Laterańskiego IV na początku XIII wieku - przyp. red.] chleba, czyli opłatków, w ciało Chrystusa i wina w jego krew. Po zakończonej Eucharystii chleb i wino nadal pozostają ciałem i krwią. Dlatego - tłumaczy ksiądz - lepiej powiedzieć, że w kielichu pozostało "ciało Jezusa".
W momencie, gdy nie mamy tabernakulum, czyli miejsca, w którym możemy przetrzymać Najświętszy Sakrament, to coś z tym Najświętszym Sakramentem mamy za zadanie zrobić Kapłan ma za zadanie spożyć to, co zostało
- tłumaczył użytkownikom TikToka duchowny. - Ksiądz wszystko spożył, żeby nic nie zostało, a później wypuryfikował - wytłumaczył. Puryfikacja to z kolei czynność, która polega na obmyciu naczyń liturgicznych i dłoni z Najświętszego Sakramentu.
Ks. Piotr Jarosiewicz odpowiada na TikToku także na inne pytania związane z przebiegiem liturgii - np. co stanie się z komunią, która spadnie na ziemię lub jak wygląda kwestia spowiedzi katolika, kiedy wiąże się z osobą innego wyznania. Wśród tych odpowiedzi są także inne treści, jakie kapłan zamieszcza w sieci. Przykładowo, w listopadzie ostrzegał swoich obserwujących przed "Harrym Potterem".
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: