Ogromny pożar składowiska opon w Koninie. "Proszę nie otwierać okien"

Katarzyna Rochowicz
W sobotę 22 kwietnia w Koninie (woj. wielkopolskie) doszło do pożaru składowiska opon przy ul. Marantowskiej. - Pożar nadal nie został ugaszony. Ciężko powiedzieć jak długo to będzie trwało. Na tę chwilę nie wiadomo co było powodem pożaru - przekazał w rozmowie z Gazeta.pl oficer prasowy Straży Pożarnej w Koninie st. kpt. Sebastian Andrzejewski.
Zobacz wideo Zuzanna Rudzińska-Bluszcz gościnią Zielonego Poranka Gazeta.pl

Do pożaru doszło w sobotę rano około godz. 4:00. Zapaliło się składowisko opon przy ul. Marantowskiej. - Pożar nadal nie został ugaszony. Cały czas go gasimy, na miejscu jest około trzydziestu zastępów straży pożarnej. Ciężko powiedzieć jak długo to będzie trwało. Na tę chwilę nie wiadomo co było powodem pożaru - przekazał w rozmowie z Gazeta.pl oficer prasowy Straży Pożarnej w Koninie st. kpt. Sebastian Andrzejewski. - Głównie palą się opony na powierzchni ok. 2,5 tys. metrów kwadratowych. Nad składowiskiem unoszą się bardzo duże kłęby dymu. W najbliższym sąsiedztwie nie ma zabudowań mieszkalnych - dodał rzecznik.

"Dym jest trujący. Bardzo proszę nie otwierać okien i nie narażać się na wdychanie oparów. Proszę też o nieutrudnianie pracy strażakom, którzy korzystają z naszych hydrantów" - zaapelowała Magdalena Nowacka, sołtys pobliskiej wsi. 

Ochotnicza Straż Pożarna w Wąsoszach poinformowała w swoich mediach społecznościowych, że o godzinie 06:33 ich zastęp został zadysponowany do pożaru. - Nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców, nie ma też informacji, aby w pożarze były osoby poszkodowane - przekazał oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koninie, cytowany przez TVN24.

Ogień nie zagraża pobliskim budynkom. Straż pożarna zaapelowała do mieszkańców o zamknięcie okien w swoich domach.

Więcej o: