Różaniec pod bielskim ratuszem. Padły słowa o "ekskomunice" dla prezydenta miasta

Kilkadziesiąt osób zebrało się pod ratuszem w Bielsku-Białej, aby odmówić różaniec "w intencji o nawrócenie i opamiętanie prezydenta miasta, radnych, o niefinansowanie eugenicznej procedury in vitro". Padły nawet słowa o "ekskomunice" dla prezydenta miasta.

W minioną niedzielę w Bielsku-Białej odbyło się referendum, w którym mieszkańcy mieli zdecydować m.in. o tym, czy z gminnych pieniędzy powinna być dofinansowana procedura in vitro - informują lokalne media. 63 proc. osób było na "tak". Jednak frekwencja była niewystarczająca, dlatego też decyzję w tej sprawie miał podjąć prezydent miasta podczas czwartkowej sesji. Grupa około 60 osób - głównie starszych - postanowiła zaprotestować i w środę wieczorem zebrała się pod ratuszem, aby odmówić różaniec "w intencji o nawrócenie i opamiętanie prezydenta miasta, radnych, o niefinansowanie eugenicznej procedury in vitro".

Zobacz wideo Fogiel: Nie sądzę, by ktoś był w stanie przekonać Pawła Kukiza do czegoś, do czego sam nie jest przekonany

Różaniec pod bielskim ratuszem. Padły słowa o "ekskomunice" dla prezydenta miasta

"Poddawanie pod głosowania życia ludzkiego przypomina nam wydarzenia co dopiero obchodzonego Wielkiego Piątku, kiedy to podburzonemu ludowi dano decydować o śmierci Jezusa Chrystus" - podkreślali organizatorzy wydarzenia. Ich zdaniem "metoda in vitro jest eugeniką w najczystszej postaci i stanowi niejako testament, marzenie, najgorszych postaci z najczarniejszych kart historii świata takich jak dr Mengele". Protestujący zaznaczali, że nie chcą finansowania in vitro z pieniędzy gminy, bo ta i tak już tonie w długach - podaje bielskobiala.naszemiasto.pl.

Lokalne media informują, że protestujący przynieśli ze sobą wielki transparent z napisem "in vitro = aborcja". - Zebraliśmy się tutaj przede wszystkim na modlitwie różańcowej (...). Modlitwie do Matki Bożej, o to, żeby prezydent miasta i radni opamiętali się, i podjęli decyzje o niefinansowaniu tego [in vitro - red.] z budżetu miasta. Większość mieszkańców Bielska-Białej to są chrześcijanie, katolicy. Nie tylko ze względów religijnych, ale też ze względów naukowych, etycznych. Metoda in vitro jest metodą niedopuszczalną - mówił jeden z organizatorów. Serwis beskidzka24.pl zaznacza, że padały również słowa o "ekskomunice" dla prezydenta miasta. Portal beskidinfo.pl podkreśla, że organizatorem wydarzenia była Młodzież Wszechpolska.

Czym jest in vitro?

Na stronie Stowarzyszenia "Nasz Bocian" możemy przeczytać: "Niepłodność dotyka nawet co piątą parę w wieku reprodukcyjnym. W Polsce jest to około 1,5 mln par. Dla części z nich jedyną szansą na biologiczne rodzicielstwo jest leczenie metodą in vitro. Aktualnie w Polsce metoda ta nie jest refundowana. Jedyną szansą na wsparcie finansowe dla pacjentów są programy samorządowe, które dofinansowują leczenie niepłodności metodą in vitro. Zapłodnienie pozaustrojowe, zwane popularnie zapłodnieniem in vitro, to jedna z metod leczenia niepłodności polegająca na połączeniu plemnika z komórką jajową poza organizmem kobiety. Metoda stosowana jest w przypadku bezpośrednich wskazań (sytuacje, w których nie ma możliwości uzyskania ciąży spontanicznie, np. niedrożne jajowody, bardzo słabe parametry nasienia) oraz w sytuacjach, kiedy inne metody leczenia zostały wyczerpane i nie przyniosły rezultatu w postaci ciąży. In vitro to najskuteczniejsza i bardzo bezpieczna metoda leczenia niepłodności. Skuteczność leczenia metodą in vitro zależy od wielu czynników, dając średnio ponad 30 proc. szans na uzyskanie ciąży w czasie jednego cyklu". "Nasz Bocian" podkreśla również, że dzięki in vitro na świecie urodziło się już ponad 9 mln dzieci. W Polsce - według szacunków - liczba dzieci urodzonych dzięki tej metodzie przekracza ponad 100 tys. Więcej na ten temat można przeczytać na stronie stowarzyszenia.

***

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Więcej o: