Makabryczne zabójstwo małżeństwa w Kudowie-Zdroju. Oskarżona córka pary i jej znajomi

Katarzyna Rochowicz
Córka nieżyjącej pary i jej znajomi zasiądą na ławie oskarżonych w związku z makabrycznym zabójstwem małżeństwa z Kudowy-Zdroju (woj. dolnośląskie). Akt oskarżenia dotyczy nie tylko zabójstwa, ale także m.in. zbezczeszczenia zwłok. Prokuratura zarzuciła córce pary Juliannie S. łącznie sześć przestępstw.
Zobacz wideo Adam Błażowski gościem Zielonego Poranka Gazeta.pl

Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko trzem osobom w związku z zabójstwem małżeństwa z Kudowy-Zdroju (woj. dolnośląskie), do którego doszło w styczniu ubiegłego roku. Akt oskarżenia złożony przez Małopolski Wydział Prokuratury Krajowej dotyczy córki nieżyjącej pary, jej przyjaciółki oraz kolegi. Prokurator zarzucił Juliannie S. popełnienie łącznie sześciu przestępstw w tym kierowania i dokonania wspólnie i w porozumieniu z Karoliną Z. usiłowania zabójstwa małżeństwa Barbary O.-S. oraz Mieczysława S. w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Kolejne zarzuty dotyczą dokonania zabójstwa Barbary O.-S. przy pomocy broni palnej Skorpion kal. 7,65 mm - przekazała prokuratura w komunikacie.

Karolina Z. odpowie za usiłowanie zabójstwa oraz zabójstwo mężczyzny. Obie kobiety zostały oskarżone o zbezczeszczenie zwłok. W wyniku śledztwa ustalono również, że kobiety kupiły larwy much, które miały "dokonać zjedzenia tkanek miękkich zwłok znajdujących się w mieszkaniu". Z kolei Dariusz Z. miał ułatwić popełnienie zabójstwa poprzez kupienie broni i przekazania jej kobietom. Śledczy oskarżyli mężczyznę również o pomoc w dokonaniu zbezczeszczenia zwłok małżeństwa. Od momentu zatrzymania cała trójka przebywa w tymczasowym areszcie. Za zarzucane czyny może im grozić nawet dożywocie.

Tragedia w Kudowie-Zdrój. Nie żyje małżeństwo

Do zabójstwa doszło 13 stycznia 2022 roku, jednak zwłoki zostały odkryte w kwietniu. - Julianna S. przebywając wraz z Karoliną Z. w mieszkaniu swoich rodziców poprzez oddanie dwóch strzałów z broni palnej Skorpion kal. 7,65 mm wyposażonej w tłumik dokonała zabójstwa swojej matki Barbary O.-S. Broń dostarczył jej Dariusz Z. który również zapoznał oskarżoną z jej obsługą. Karolina Z. przy użyciu tej samej broni i również przy oddaniu dwóch strzałów dokonała zabójstwa Mieczysława S. - poinformowała prokuratura. Jak przekazywali śledczy, motywem zabójstwa mogły być nieporozumienia rodzinne.

Jak ustalili śledczy, Julianna S. próbowała zabić swoich rodziców już podczas Wigilii w 2021 roku, próbując ich uśpić środkiem weterynaryjnym, żeby następnie udusić we śnie. Wówczas również pomagać jej miała Karolina Z.

Samospalenie w Lądku-Zdroju. Nie żyje ojciec Karoliny Z.

W sprawie warto wspomnieć także o wątku ojca młodszej oskarżonej. Tomasz Z. próbował namówić córkę do zerwania kontaktu z Julianną S. Jego córka odcięła się od rodziny. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", według doniesienia złożonego na policję, Tomasz Z. miał krzywdzić Karolinę do 15. roku życia i później. "Mężczyzna nigdy się do tego nie przyznał. Twierdził, że za całą sprawa stoi Julianna S., która najpierw jego córkę zmanipulowała, odseparowała od rodziny, a później namówiła do rzucenia oskarżeń na ojca" - czytamy na stronie "GW". 

"Fakt, że córka przebywa wbrew mojej woli u Julianny S., zgłosiłem policji i w prokuraturze, dołączając wydrukowaną całą, od 2015 roku korespondencje messengerową z Karoliną" - pisał mężczyzna. 8 marca Tomasz Z. opublikował w mediach społecznościowych list pożegnalny. "Nie ma sensu być w miejscu, w którym można Ci zabrać wszystko, co najważniejsze, nawet jeśli nic złego nie zrobiłeś" - napisał. Do wpisu dołączył zdjęcie Ryszarda Siwca, który dokonał samospalenia na Stadionie Dziesięciolecia jako gest protestu przeciwko systemowi komunistycznemu, dopisując "ja zrobię to trochę inaczej, ale podobnie". "W nocy z 8 na 9 marca w budynku mieszkalnym w Lądku-Zdroju, który spłonął, znaleziono jego zwęglone ciało. W liście pożegnalnym Tomasz Z. oskarżał nie tylko Juliannę S., ale i matkę Karoliny, z którą był rozwiedziony" - donosi "Wyborcza".

Więcej o: