Jerzy Owsiak wypowiedział się na temat sprawy męża Elżbiety Witek, który od wielu miesięcy przebywa na oddziale intensywnej terapii. Sytuację nagłośniło Radio Zet, które opisało okoliczności leczenia Stanisława Witka oraz poinformowało o wystosowanym do prokuratury w Legnicy zawiadomieniu rodziny pacjentki, która zgodnie z zarzutami jej bliskich, miała umrzeć, czekając w kolejce na miejsce na OIOM-ie. Rodzina zarzuciła szpitalowi, że mężczyzna bezprawnie blokuje miejsce na intensywnej terapii, mimo że powinien być objęty leczeniem paliatywnym. Założyciel WOŚP w rozmowie z dziennikiem "Fakt" zachęcił do rozpoczęcia dyskusji na temat poprawy stanu ochrony zdrowia. Wspomniał także o pomocy udzielonej szpitalowi przez fundację.
- Przy okazji tej smutnej sprawy, powinniśmy rozpocząć dyskusję w naszym kraju o tym, jak wzmocnić i poprawić opiekę nad pacjentami z podobnymi chorobami, z którymi zmaga się mąż marszałek Witek. Smutne jest też to, że gdyby nie kobieta, której umarła bliska osoba, która nie doczekała przyjęcia do szpitala, nigdy byśmy się o tej sprawie nie dowiedzieli. I nigdy byśmy dyskusji o tej ważnej sprawie nie stoczyli - przyznał założyciel WOŚP w rozmowie z dziennikiem "Fakt".
Jerzy Owsiak podkreślił, że "sprzęt przekazany przez fundację WOŚP nikogo nie wybiera, pracuje dla każdego, kto tego potrzebuje". Jak dodał, teraz to bliski marszałkini Witek potrzebuje pomocy i być może on także korzysta ze sprzętu zakupionego przez WOŚP. Do szpitala w Legnicy do tej pory trafiło aż 1666 urządzeń o wartości 4 mln 600 tys. złotych w tym dwa wysokiej klasy respiratory i 10 łóżek do intensywnej terapii.
Szef WOŚP podzielił się także swoimi przykrymi doświadczeniami z ochroną zdrowia. - Mam odczucie, że każdy w naszym kraju ma lub miał styczność ze służbą zdrowia. I raczej mało kto może pochwalić się pozytywnymi odczuciami. Ja też mam taką historię. Moja mama, która cierpi na demencję, została szybko wypisana ze szpitala po wypadku i operacji. Nie zostawiono nam nawet chwili do namysłu. Pamiętam, co usłyszałem w szpitalu w Warszawie: "Proszę szukać miejsca dla mamy, gdzie pana mama mogłaby trafić. Tu jest łóżko szpitalne, którego nie można blokować". Nie miałem pretensji. Złożyliśmy się całą rodzinną i wynajęliśmy mamie miejsce w hospicjum. Nie było łatwo je znaleźć - zdradził w rozmowie z dziennikarzami.
Jerzy Owsiak sprawę męża Elżbiety Witek, przebywającego w szpitalu w Legnicy, skomentował także za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Na Facebooku opublikował post, w którym przedstawił dane, dotyczące pomocy Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu w Legnicy. Po raz kolejny podkreślił także, że "życie pokazuje, że nigdy nie wiadomo, kiedy ten sprzęt i komu ratować będzie zdrowie i życie".
"Bardzo często podkreślamy, że kupując sprzęt medyczny, mamy nadzieję, że będzie on wszechstronnie wykorzystywany. Od dwudziestego pierwszego Finału kupujemy także sprzęt dla oddziałów geriatrycznych. Przez te lata, aż do dzisiaj, wielokrotnie nasze zakupy trafiają na oddziały, które leczą dorosłych (...) Nasz sprzęt nigdy nie wybiera i nigdy wybierać nie będzie światopoglądu, religii, polityki, koloru skóry, koloru myśli - służy każdemu" - skomentował na Facebooku założyciel WOŚP.