"Stojący przed konkatedrą pomnik świętego Jana Pawła II został oblany czerwoną farbą. Kogoś opętał sam diabeł, mówili wierni wychodzący z kościoła i z przerażeniem patrzący na profanację" - podaje portal Stalowemiasto. Do aktu dewastacji doszło wieczorem z niedzieli na poniedziałek, czyli zaledwie kilka godzin po marszu milczenia w obronie świętości Jana Pawła II, jaki odbył się w Stalowej Woli.
- Zgłoszenie o zniszczeniu pomnika przy bazylice, poprzez oblanie go czerwoną substancją, otrzymaliśmy o godz. 7.30. Patrol wysłany na miejsce potwierdził zgłoszenie. Policjanci wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady. Prowadzone są czynności mające na celu ustalenie sprawcy bądź sprawców tego zdarzenia oraz świadków - przekazała mł. asp. Małgorzata Kania, rzeczniczka prasowa komendy policji w Stalowej Woli.
Do incydentu za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się poseł Sebastian Kaleta z Solidarnej Polski.
"Najpierw produkują kłamliwe reportaże, potem ruszają w teren bojówki. Tak wdrażana jest operacja walki z katolikami w Polsce. Przeliczą się, pokazują to wczorajsze marsze. Operacja się nie powiedzie. Jednak w obliczu narastającej fali ataków potrzebne jest przyjęcie w końcu obywatelskiej ustawy #wObronieChrzescijan przygotowanej przez min. Marcina Warchoła, która znajduje się w Sejmie przed drugim czytaniem" - napisał Kaleta.
Komunikat wydała też sandomierska kuria. "Wyrażamy ubolewanie z powodu zbezczeszczenia pomnika św. Jana Pawła II w Stalowej Woli. Oszczercza kampania prowadzona w ostatnim czasie przez niektóre media, zbiera niestety swoje plony. Przeżywając Wielki Tydzień, módlmy się o nawrócenie osób winnych tego haniebnego czynu i bądźmy czujni" - napisano.
Przypomnijmy, że w nocy z soboty na niedzielę ktoś oblał farbą pomnik papieża Polaka przed katedrą w Łodzi. Nieznany sprawca bądź sprawcy oblali czerwoną farbą dłonie monumentu, a żółtą wymazana została twarz papieża.
Na pomniku namalowano też napis "Maxima Culpa" (z języka łacińskiego "wielka wina" - red.), który najprawdopodobniej odnosi się do tytułu książki holenderskiego dziennikarza Ekkego Overbeeka ("Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział"). Overbeek przedstawił w niej dowody, że Karol Wojtyła mógł wiedzieć o przypadkach pedofilii w Kościele.