Formalnymi organizatorami marszu w Poznaniu są Anna i Jacek Sommerowie, archidiecezjalni katechiści z parafii pw. Jana Jerozolimskiego w Poznaniu - podaje poznańska "Gazeta Wyborcza". Napisali oni list do abp. Stanisława Gądeckiego, który od 2002 jest metropolitą poznańskim, z prośbą o "wsparcie w zakresie organizacji marszu" i "zaangażowanie wszelkich grup parafialnych oraz służb porządkowych".
Jak przyznał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", Jacek Sommer myślał, że jego prywatna inicjatywa "spotka się ze zrozumieniem poznańskich kręgów kościelnych, począwszy od Pałacu Arcybiskupiego, a skończywszy na lokalnych wspólnotach". - Niestety, nic z tych rzeczy. Wszędzie napotykam na mur i opór. Jestem bezsilny wobec takiej postawy ze strony tych, od których spodziewałem się choćby moralnego wsparcia - powiedział. Tymczasem okazało się, że abp. Gądecki nie tylko nie wspiera marszu Sommerów, ale zachęca wiernych do udziału w "konkurencyjnej" drodze krzyżowej, która odbędzie się dwa dni wcześniej.
Rzecznik poznańskiej kurii Ks. Maciej Szczepaniak w odpowiedzi na pytanie "GW" tłumaczył nieobecność abp. Gądeckiego na marszu organizowanym przez Sommerów mówiąc, że droga krzyżowa w piątki przed Niedzielą Palmową jest tradycją, a w tym roku będzie nawiązywać do nauczania papieża. Arcybiskup zachęca wszystkich do uczestniczenia w tym "wydarzeniu ściśle religijnym skierowanym do osób zaangażowanych w działalność duszpasterską w archidiecezji poznańskiej".
Organizator marszu papieskiego przyznał, że "w pojedynkę nie jest w stanie wziąć odpowiedzialności za bezpieczeństwo uczestników, co liczy się dla niego najbardziej" ponadto dodał, że wiele osób chce wziąć udział w narodowym marszu papieskim w Warszawie, który odbywałby się równolegle, "więc aby nie rozbijać idei marszu w tym dniu, (...) poznańskie wydarzenie będzie miało charakter religijny i odbędzie się wcześniej pod przewodnictwem abp. Gądeckiego".
Dziennikarz Radia Poznań Roman Wawrzyniak poinformował, że marsz papieski w Poznaniu nie odbędzie się również dlatego, że w tym dniu (2 kwietnia) ktoś zgłosił zgromadzenia publiczne w trzech miejscach w godzinach 8-22.
Organizator corocznych spotkań pod Krzyżem Papieskim na Wildzie Stanisław Grzesiek ocenił w rozmowie z Radiem Poznań, że powodem zablokowania marszu są "ruchy lewackie, które są przeciwko Ojcu Świętemu". - Nie mamy żadnej możliwości mediacji [w sprawie terminu marszu - red.], zmiany jakiejkolwiek, po prostu kto pierwszy, ten lepszy - przekonywał.