Radni przyjęli uchwałę potępiającą nagonkę na Magdalenę Filiks i jej dzieci. Przeciwko był PiS

Rada Miasta Szczecin przyjęła uchwałę potępiającą "akcję medialną dyskredytującą posłankę Magdalenę Filiks i jej dzieci". Przeciwko było troje radnych Prawa i Sprawiedliwości, w tym stryj Tomasza Duklanowskiego, autora tekstu, który - zdaniem opozycji i mediów - pozwolił na identyfikację ofiar pedofila. Kilku członków PiS wyciągnęło natomiast karty na czas głosowania.

We wtorek szczecińscy radni z Koalicji Obywatelskiej zaproponowali przyjęcie uchwały potępiającej "akcję medialną dyskredytującą posłankę Magdalenę Filiks i jej dzieci". "Za" głosowało 18 osób, czyli wszyscy członkowie KO, a także radni z klubu prezydenta miasta Piotra Krzystka oraz ci niezrzeszeni. Jak podaje TVN24, część członków Prawa i Sprawiedliwości na czas głosowania wyjęła karty, co formalnie oznacza ich nieobecność. "Przeciw" zagłosowało natomiast trzech radnych z PiS. Byli to Agnieszka Kurzawa, Marcin Pawlicki i Leszek Duklanowski. TVN24 podkreśla, że ten ostatni jest stryjem Tomasza Duklanowskiego, czyli redaktora naczelnego Radia Szczecin i autora tekstu, w którym - zdaniem opozycji i mediów - ujawnił dane ofiar pedofila Krzysztofa F.

Zobacz wideo Będzie waloryzacja 500+? Cymański: Prorok ja, czy co?

Szczecin: Radni przyjęli uchwałę potępiającą nagonkę na Magdalenę Filiks i jej dzieci

Większość szczecińskich radnych przyjęła jednak uchwałę. Oto jej treść: "Szczecin i Polska były i są od kilku miesięcy świadkami wyjątkowej akcji medialnej dyskredytującej posłankę Magdalenę Filiks i jej dzieci. Rada Miasta Szczecin wyraża swoje bezgraniczne wsparcie dla pokrzywdzonej pani posłanki oraz jej rodziny. Jednocześnie protestujemy przeciwko nadużywaniu w sporze politycznym informacji na temat sytuacji i spraw rodzinnych, a szczególnie tych dotyczących dzieci. Mamy nadzieję, że organy ścigania dotrą do wszystkich winnych ujawnienia i upublicznienia faktów, które doprowadziły do nieszczęśliwej śmierci młodego Mikołaja Filiksa. Uważamy, że nie ma dla tych osób miejsca w życiu zarówno politycznym, jak i dziennikarskim. Bezgraniczny ból i cierpienie matki musi stać się memento dla tych, którzy uczestniczą w życiu publicznym. Żadnej więcej ofiary".

Inscenizacja podczas rekolekcji w Toruniu Rekolekcje w Toruniu. Kuria: Uczestników przedstawienia poniosły emocje

Tekst Tomasza Duklanowskiego o pedofilu Krzysztofie F.

29 grudnia ubiegłego roku Tomasz Duklanowski opublikował tekst dotyczący Krzysztofa F., współpracownika marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza, który został skazany za pedofilię. Redaktor naczelny Radia Szczecin nazwał go w nim "działaczem opozycji totalnej" i podkreślił, że aktywnie wspierał kampanię wyborczą kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Artykuł ten nie był newsem, ale "przypomnieniem", ponieważ nieprawomocny wyrok w sprawie zapadł w lipcu 2021 roku. W tekście Duklanowski ujawnił, że jego ofiarami były "dzieci znanej parlamentarzystki". Podał też ich dokładny wiek. "Krzysztof F. do dziś przebywa w więzieniu. Ze względu na pokrzywdzone dzieci proces pedofila odbywał się z wyłączeniem jawności" - napisał. W wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej" zaprzeczył wszystkim zarzutom, jednak po przeczytaniu artykułu, trudno było nie założyć, że "znaną parlamentarzystką" była polityczka ze Szczecina lub jego okolic. Przypomnijmy, że tego samego dnia (29 grudnia) artykuł na ten temat opublikowała również Telewizja Polska. Na początku marca Magdalena Filiks poinformowała, że 17 lutego zmarł jej syn. 8 marca Mikołaj skończyłby 16 lat. W tym tygodniu Tomasz Duklanowski wrócił do pracy. Nie poniósł żadnych konsekwencji związanych z publikacją. 

Więcej o: