Minister Edukacji i Nauki, Przemysław Czarnek, podczas rozmowy z Małgorzatą Raczyńską-Weinsberg w programie "W otwarte karty" na antenie radiowej Jedynki zapowiedział zmiany w podstawie programowej. Ma to być odpowiedź na skargi związane z nadmiarem nauki w szkołach.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Podczas wywiadu udzielonego 23 marca, minister Czarnek zapowiedział "odchudzenie podstawy programowej". Zmiany mają dotyczyć różnych obszarów, dzięki czemu dzieci mają być mniej obciążone podczas nauki w szkole.
- W związku ze skargami, które otrzymaliśmy, że siatka godzin jest zbyt duża, zbyt obciążająca dla uczniów, zwłaszcza szkół podstawowych, przystąpiliśmy energicznie do odchudzenia podstawy programowej w rozmaitych obszarach - powiedział Czarnek na antenie radiowej Jedynki.
- Robią to specjaliści dla Ministerstwa Edukacji i Nauki po to, żeby dojść do sytuacji, w której w perspektywie jakiegoś czasu zmniejszymy to obciążenie dla uczniów o kilka godzin tygodniowo - trzy, cztery, może do pięciu godzin tygodniowo. Po to, żeby było więcej czasu na wspólnotę, więcej czasu na kontakty między uczniami i mniejsze obciążenie dla uczniów. Wszystkie te rzeczy realizowaliśmy i realizujemy - zapowiedział Czarnek.
W trakcie rozmowy minister edukacji zwrócił uwagę na to, że w polskiej szkole najważniejszy jest nauczyciel. - Jeżeli doprowadzimy do sytuacji, że to uczeń ocenia nauczyciela, a nie nauczyciel ucznia, to postawilibyśmy sprawę na głowie. Musi być autorytet nauczyciela i w tym sensie on jest najważniejszy w szkole - powiedział Czarnek.
Minister dodał również, że "to, co jest troską MEiN, to wskazanie rodzicom, że mają prawo wychowywać dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem. - Im chcemy zapewnić jak największy wgląd w treści, którymi niektórzy chcieliby ideologizować ich dzieci - odparł.