Deszcz, deszcz ze śniegiem, odczuwalny chłód, wiatr oraz nagłe opady śniegu - to uproszczony opis aury doświadczanej przez nas w ostatnich dniach. Po tygodniu przyjemnej, wiosennej pogody do Polski ponownie zawitała zima. Patrząc za okno trudno poczuć klimat zbliżającej się Wielkanocy. Czego możemy spodziewać się po tegorocznych świętach? Pierwsze prognozy długoterminowe rozwiewają wątpliwości.
Z prognoz długoterminowych opublikowanych przez IMGW-PIB Centrum Modelowania Meteorologicznego jasno wynika, że choć na powrót wiosny w pełni przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, sytuacja pogodowa zmierza w kierunku stabilizacji. Zimowa aura utrzyma się jeszcze przez dwa najbliższe dni (28 i 29 marca), w trakcie których możliwe są opady śniegu. Temperatura maksymalna nie przekroczy w tym okresie 8 stopni C. w regionach zachodnich, 6 stopni C. na południu i północy kraju, 5 stopni C. w centrum oraz 2 stopni C. na wschodzie Polski. Najniższe wartości termometry wskażą w nocy: od -4 stopni C. możliwych w całym kraju, po aż -7 stopni C. na jego północnych krańcach.
Od czwartku odczuwalne stanie się znaczne ocieplenie. Termometry na terenie całego kraju zaczną wskazywać wartości przekraczające 10 stopni C., choć czwartkowa noc po wschodniej stronie Polski zachowa swój mroźny charakter, pozostając przy ujemnej temperaturze. Za wiosenną aurę uznać można okres przewidywany od 30 marca do 2 kwietnia. Najwyższa temperatura wyniesie wtedy 16 stopni C. na południowym zachodzie, 13 stopni C. w centrum i na wschodzie oraz 12 stopni C. na północy. Od piątku termometry nie pokażą nam wartości niższych niż 0 stopni C, co oznacza tymczasowy koniec mrozów. Opady śniegu zastąpi deszcz obecny na terenie całego kraju.
Pierwsze prognozy długoterminowe na Wielkanoc, podane przez TVN Meteo, roztaczają przed nami ostrożną obietnicę poprawy pogody. Temperatura od poniedziałku (3 kwietnia) utrzyma się na plusie, obędzie się jednak bez nadzwyczajnie ciepłych dni.
Na Wielką Sobotę synoptycy przewidują zachmurzenie połączone z opadami deszczu. Najzimniej będzie na północnym wschodzie - 8 stopni C., natomiast 11 stopni C. wskażą termometry w centralnej części kraju, a 13 stopniami C. cieszyć się będą mieszkańcy południowego wschodu.
Nieco gorzej wygląda już Niedziela Wielkanocna. Będzie zauważalnie chłodniej: od 6 stopni C. na Podlasiu i Suwalszczyźnie, przez 8 stopni C. w centrum, po 10 stopni C. na Podkarpaciu. Tradycyjnemu śniadaniu potowarzyszy deszcz. Ponura aura rozciągnie się również na Poniedziałek Wielkanocny. Najcieplej będzie wtedy na południowym wschodzie - 9 stopni C. Północno wschodnia część Polski odnotuje z kolei najniższy wynik - 3 stopnie C.
Prognoza długoterminowa jest obarczona dużą niepewnością. Wynika to z ryzyka wystąpienia nagłych zjawisk meteorologicznych, jak i z różnorodności wykorzystywanych w modelach prognostycznych założeń fizycznych, statystycznych oraz równań matematycznych.