Tomasz Duklanowski jest autorem artykułu, w którym - według części mediów i polityków opozycji - ujawnił dane ofiar skazanego za pedofilię Krzysztofa F. Redaktor naczelny Radia Szczecin nie poczuwa się jednak do odpowiedzialności za swoje słowa. W wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej" zaprzeczył wszystkim zarzutom. Nie poniósł też żadnych konsekwencji związanych z publikacją.
Jak podaje "Press", Duklanowski wrócił już do pracy i dalej zajmuje się tematami politycznymi. W poniedziałek opublikował tekst pt. "Kancelaria Senatu kupuje 'limuzyny' za ponad milion zł", w którym powołując się na portal wpolityce.pl napisał: "Auta mają być więc wyposażone m.in. w jasną tapicerkę, system stabilizacji toru jazdy, czujnik deszczu i zmierzchu, przyciemniane tylne szyby, kamerę cofania i dwustronną klimatyzację".
Z kolei dzień wcześniej napisał tekst zatytułowany "Scenariusze Tuska znowu błędne", w którym przytacza wypowiedzi Piotra Lisiewicza, zastępcy redaktora naczelnego "Gazety Polskiej". Czytamy w nim, że Donald Tusk "na spotkaniach z wyborcami zaprzecza sam sobie", czy że "manipulacje Donalda Tuska odzwierciedlają sondaże, w których nie ufa mu większość Polaków".
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
29 grudnia ubiegłego roku Tomasz Duklanowski, redaktor naczelny Radia Szczecin, opublikował tekst dotyczący Krzysztofa F., współpracownika marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza, który został skazany za pedofilię. Artykuł ten był "przypomnieniem", ponieważ nieprawomocny wyrok w sprawie zapadł w lipcu 2021 roku.
W swoim tekście Duklanowski ujawnił, że jego ofiarami były "dzieci znanej parlamentarzystki". Podał ich dokładny wiek. "Krzysztof F. do dziś przebywa w więzieniu. Ze względu na pokrzywdzone dzieci proces pedofila odbywał się z wyłączeniem jawności" - czytamy w artykule, który wciąż jest dostępny na stronie internetowej Radia Szczecin.
Tomasz Duklanowski w swoim tekście napisał, że Krzysztof F. był "działaczem opozycji totalnej" i aktywnie wspierał kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego. Podkreślił też to, że F. był aktywistą LGBT i "ze swoim partnerem prowadził restaurację w centrum miasta, gdzie organizowali szybkie randki LGBT".
Na początku marca Magdalena Filiks poinformowała, że 17 lutego zmarł jej syn. 8 marca Mikołaj skończyłby 16 lat.