Rekolekcje w Polsce. "Wciąż dochodzi do absurdalnych sytuacji". Spowiedź w kantorku dla wuefistów

- To, że rekolekcje odbywają się w czasie lekcji i zamiast lekcji, jest tylko polską specyfiką. W Europie nie ma tak, że uczniowie mogą nie być trzy dni w szkole tylko dlatego, że ich Kościół i związek wyznaniowy organizują w tym czasie msze. Takie rzeczy się nie dzieją i to też świadczy o tym, że jesteśmy trochę państwem wyznaniowym - mówi w rozmowie z radiozet.pl Dorota Wójcik z Fundacji Wolność od Religii.

Trwa okres wielkiego postu, którego nieodłącznym elementem są rekolekcje - czterodniowe nauki połączone z mszą, które mają przygotować chrześcijan do przeżycia najważniejszych dla nich świąt wielkanocnych. Konkretny termin rekolekcji ustalany jest przez parafie. Zgodnie z przepisami szkoły nie mogą organizować rekolekcji zamiast lekcji, dyrektor danej placówki może natomiast zwolnić chętne osoby, jeśli rekolekcje odbywają się w tym czasie, co lekcje. Warunkiem jest ich uczęszczanie na lekcje religii. W praktyce wygląda to jednak różnie, o czym pisaliśmy wcześniej. - Wciąż dochodzi do absurdalnych sytuacji, że uczniów, którzy chcą uczestniczyć w rekolekcjach, jest znacznie mniej niż tych, którzy nie chcą, a i tak dyrektor rezygnuje z prowadzenia normalnych zajęć - mówi Dorota Wójcik z Fundacji Wolność od Religii w rozmowie z radiozet.pl.

Zobacz wideo Lewica przeciw religii w szkołach. Scheuring-Wielgus: Powinna być wyprowadzona ze szkół

Rekolekcje po polsku. "W Europie takie rzeczy się nie dzieją"

Zdaniem Wójcik, choć w ostatnich latach można zaobserwować w Polsce trend laicyzacji, szansa na zmianę sytuacji związanej z rekolekcjami pojawi się w naszym kraju dopiero po zmianie sytuacji politycznej. Jak przyznała działaczka, do fundacji zgłaszane są najczęściej przypadki organizacji rekolekcji na terenie szkoły. - Czyli np. w auli, w sali gimnastycznej prowadzone są nauki rekolekcyjne przez proboszcza parafii czy osoby przez niego wyznaczone. Są to regularne praktyki religijne, które rozpoczynają i kończą się modlitwą i one odbywają się w przestrzeni szkolnej - tłumaczy Wójcik i wspomina jedną z takich sytuacji. - Jakiś czas temu interweniowaliśmy w szkole, w której w sali gimnastycznej zorganizowano rekolekcje, a w kantorku dla wuefistów spowiedź.

Papież Franciszek Papież o celibacie w Kościele: Jest tymczasowym przepisem

Wójcik podkreśla, że szkoła powinna być przestrzenią świecką, przyjazną dla każdego obywatela niezależnie od jego światopoglądu. Na stronie fundacji pisała między innymi, że "podstawowym i priorytetowym zadaniem szkoły" jest umożliwienie uczniom dostępu do edukacji. "W tygodniowym planie lekcji szkoła wyznacza ściśle określone godziny zajęć poszczególnych przedmiotów. Zastąpienie lekcji wydarzeniami religijnymi, angażowanie wszystkich nauczycieli niezależnie od ich światopoglądu do udziału w rekolekcjach, wykorzystywanie pomieszczeń szkolnych do organizacji praktyk religijnych pomimo posiadanych przez instytucję Kościoła rzymskokatolickiego szerokich możliwości korzystania z własnych świątyń, wykracza poza ustawowe gwarancje bezstronności władzy publicznej".

- W ogóle to, że rekolekcje odbywają się w czasie lekcji i zamiast lekcji, jest tylko polską specyfiką. W Europie nie ma tak, że uczniowie mogą nie być trzy dni w szkole tylko dlatego, że ich Kościół i związek wyznaniowy organizują w tym czasie msze. Takie rzeczy się nie dzieją i to też świadczy o tym, że jesteśmy trochę państwem wyznaniowym - zauważa także Wójcik.

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Rekolekcje (zdjęcie ilustracyjne) Rekolekcje w polskich szkołach. Przepisy swoje, praktyka swoje

Religia w szkole. Coraz więcej uczniów rezygnuje z katechezy

Jakiś czas temu TVN, powołując się na dane z MEiN, podawało, że na 13 743 placówki przedszkolne, które mogłyby religię prowadzić, nie robi tego 7229. W tym roku ani jednej lekcji religii nie prowadzi 709 szkół podstawowych, 349 liceów, 156 techników i 171 szkół branżowych. Młodzież coraz częściej rezygnuje z uczestniczenia w lekcjach religii, zwłaszcza w dużych miastach. We Wrocławiu na religię nie chodzi ponad 80 proc. uczniów szkół średnich, w Warszawie robi to tylko co czwarty nastolatek.

Więcej o: