- Z poczynionych w sprawie ustaleń wynika, że podejrzany działał na rzecz rosyjskiego wywiadu poprzez pozyskiwanie i gromadzenie informacji, między innymi o infrastrukturze krytycznej na obszarze województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego oraz o działaniach służb i organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Pozyskiwane informacje mężczyzna przekazywał rosyjskiej służbie wywiadowczej - przekazała prokurator Grażyna Wawryniuk w rozmowie z PAP.
Jak dodała rzeczniczka prokuratury w Gdańsku, w trakcie przesłuchania podejrzany przyznał się do prowadzenia działalności szpiegowskiej. Ponadto opisał szczegóły swoich poczynań oraz okoliczności zwerbowania go przez rosyjski wywiad. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna został nakłoniony do współpracy gdy przebywał już w Polsce. Wykonywał zadania powierzone mu przez rosyjską służbę co najmniej od stycznia 2023 roku.
Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za to przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
W połowie marca dziennikarze RMF FM ujawnili, że polscy śledczy rozbili siatkę szpiegowską pracującą dla Rosji. W sprawie zatrzymano sześć osób. Wiadomo, że podejrzani mieli przygotowywać się do działań dywersyjnych. W związku z zatrzymaniami wprowadzono alert bezpieczeństwa na trasach kolejowych i w krajowej infrastrukturze krytycznej.
Władze Białorusi przyznały później, że w tej sprawie zatrzymano w Polsce trzech obywateli - Władysława Posmitiucha (urodzonego w 1994 roku), Marię Miedwiediewę (urodzona w 2004 roku) i Nikołaja Moskalenko (urodzonego w 1971 roku). Więcej na ten temat w artykule udostępnionym poniżej: