"Spokój nie trwał długo, ziemia zapadła się na ROD bezpośrednio przy parkingu cmentarza" - przekazali w niedzielę w mediach społecznościowych mieszkańcy osiedla Siersza w Trzebini. Zapadlisko ma wymiary 5 na 6 metrów, a także 4 metry głębokości.
Teren, na którym pojawiają się zapadliska (kulminacja przypadła na ubiegły rok i początek obecnego), to rejon dawnego płytkiego kopalnictwa węgla kamiennego, obejmujący ok. 40 ha.
Tereny znajdujące się nad dawnymi wyrobiskami KWK "Siersza" leżą w strefie niecki osiadania (...). Szczególnie widoczne osiadanie występuje w miejscach niezabudowanych, gdzie pokłady eksploatowano na zawał (pokład węgla wybrano, przestrzeń po nim nie została wypełniona i nastąpił zawał stropu) - tam teren lokalnie obniżył się o 14 metrów
- informują na swoich stronach internetowych władze gminy Trzebinia.
W pierwszym tygodniu marca rozpoczęły się prace związane ze stabilizację gruntu w rejonie bloków na osiedlu Gaj. Jak informują urzędnicy, polegają one na wtłaczaniu w ziemię substancji wiążącej (cement i popioły zmieszane z wodą).
W połowie marca w Krakowie odbyło się kolejne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, poświęcone zapadliskom w Trzebini. Urzędnicy przyznali wówczas, że "skala zapadlisk w Trzebini jest jednak dużo większa niż dotychczas szacowano".
"Na obszarze zaledwie 0,32 km2 obejmującym cmentarz i jego najbliższe otoczenie zinwentaryzowano ich ponad 90 (dotychczas liczba ta wynosiła 15)" - czytamy. Jak dodano, "znaczna część zapadlisk w rejonie cmentarza to reaktywacja starych, zasypanych w przeszłości zapadlisk".
Planowane są też prace związane ze stabilizacją gruntu w rejonie cmentarza parafialnego przy ul. Jana Pawła II.
**
Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: