Według śledczych i akt White miał długą historię przemocy domowej - był m.in. skazany za gwałt i napaść. Feralnego wieczoru 22 października ubiegłego roku, małżonkowie z Idris Terrace w Plasmarl mieli kłócić się - m.in. za pośrednictwem aplikacji WhatsApp. Obawiając się męża, 45-letnia Angie White zamknęła się sypialni, ale ten wyłamał drzwi do pokoju, a następnie dusił żonę - wynika z ustaleń śledczych. Potem jeszcze podciął jej gardło.
Krótko przed godziną 6 rano Daniel White sam wezwał policję, mówiąc dyżurnemu: "Udusiłem ją i poderżnąłem jej gardło. Nie żyje. Kłóciliśmy się, a ona zamknęła drzwi i powiedziała, że chce, żebym wyszedł. Wszystko, czego chciałem, to wziąć swoje rzeczy i wyjść. Po prostu ją uciszyłem. Udusiłem ją, zbiegłem na dół i poderżnąłem jej gardło, żeby upewnić się, że nie żyje".
Kobieta zginęła kilka godzin wcześniej, a sąsiedzi słyszeli też jak Daniel White odjeżdża sprzed domu samochodem. W rekonstrukcji przebiegu zbrodni prokuratorom pomogła Alexa - bardzo popularne w Wielkiej Brytanii urządzenie Amazona, które może sterować m.in. innymi domowymi urządzeniami.
Detektywi odkryli, że polecenia głosowe wydane przez White'a i jego żonę w czasie morderstwa zostały zapisane. Nagrania z chmury, w której magazynuje je Alexa, zostały wykorzystane do poskładania historii w całość.
Prokurator William Hughes tak to relacjonował: - Policja odkryła, że o 3:03 nad ranem Angie powiedziała w swojej sypialni "Alexa, głośność trzy (poziom trzeci - red.)". O godzinie 3:16 nad ranem słychać głos Daniela White’a mówiącego: "Alexa, przestań". Następnie wraca na dół do salonu i mówi: "Włącz - Alexa", ale można również usłyszeć, że brakuje mu tchu i wydaje się, że to moment, kiedy poszedł po nóż. Następnie wraca do sypialni o 3:18 i mówi "Alexa, włącz światło", a o 3:19 mówi: "Alexa, wyłącz telewizor".
To na podstawie nagrań z różnych części domu, śledczy odtworzyli, kto kiedy przebywał, w którym pomieszczeniu i wysnuli wniosek, że po godzinie 3:03 i przed 3:16 Daniel White wpadł przez drzwi i początkowo udusił Angie, a następnie zszedł na dół po nóż, a potem podciął jej gardło.
White, choć wcześniej przyznał się do morderstwa, to odmówił stawienia się w sądzie i wysłuchania wyroku. Adwokat argumentował, że to, co się stało, było "spontanicznym aktem przemocy".