Tragedia na stacji paliw w Grodzisku Mazowieckim. "Wsiadł do auta, ale już nie odjechał"

Na stacji benzynowej w Grodzisku Mazowieckim zmarł mężczyzna. Lokalny portal podaje, że kierowca najpierw zatankował i zapłacił, po czym wsiadł do samochodu. Jeden z klientów stacji zauważył, że mężczyzna potrzebuje pomocy - rozpoczęto resuscytację krążeniowo-oddechową.
Zobacz wideo Uciekał przed policją. Schował się w psiej budzie

Do zdarzenia doszło w piątek rano na stacji benzynowej przy ul. Królewskiej w Grodzisku Mazowieckim. Jeden z klientów zatankował i zapłacił, a następnie udał się do swojego samochodu. - Wsiadł do niego, ale już nie odjechał. Jedna osoba się zainteresowała tym, dlaczego pojazd nie odjeżdża - przekazała w rozmowie z portalem grodzisknews.pl asp. sztab. Katarzyna Zych, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Podlasie. Ludzkie szczątki znalezione tuż przy granicy z Białorusią Podlasie. Ludzkie szczątki znalezione tuż przy granicy z Białorusią

Mężczyzna zmarł na stacji benzynowej

Okazało się, że 72-letni mężczyzna potrzebuje pilnej pomocy. Świadkowie zdarzenia rozpoczęli więc resuscytację krążeniowo-oddechową. W międzyczasie na stację paliw dotarła również karetka. Ratownicy medyczni kontynuowali reanimację kierowcy.

- Pomimo wysiłku ratowników medycznych i użycia najnowocześniejszego sprzętu medycznego, niestety nie udało się przywrócić funkcji krążeniowo-oddechowych u mężczyzny. Na miejsce zdarzenia wezwano patrol policji, który zabezpieczył miejsce zdarzenia - przekazali portalowi grodzisknews.pl przedstawiciele Powiatowej Stacji Ratownictwa Medycznego Powiatu Warszawskiego Zachodniego.

Zdjęcie ilustracyjne Były dyrektor szkoły miał ukraść ponad 0,5 mln zł. Jest akt oskarżenia

Więcej o: