PiS broni się rękami i nogami przed finansowaniem in vitro. Może zmieni zdanie, jak zobaczy ten sondaż

65,6 proc. badanych uważa, że zabiegi in vitro powinny być dofinansowane z budżetu państwa - wynika z sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM. Obecnie wsparcie w tej kwestii oferują jedynie niektóre samorządy. Procedura nie jest refundowana przez NFZ.

Program refundacji zabiegów zapłodnienia in vitro obowiązywał w latach 2013-2016. Z możliwości tej skorzystało 17 tys. par, urodziło się ponad 21,5 tys. dzieci. Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zamierza jednak przywracać programu.

Zobacz wideo Co Platforma Obywatelska może zrobić, aby zwiększyć dzietność w Polsce? (wypowiedź z listopada 2022 r.)

"Przyjęto program polityki zdrowotnej w zakresie diagnostyki i leczenia niepłodności - Rządowy program kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce, trwający od 2016 r. (obecna edycja na lata 2021-2023). Zarówno założenia programu, jak i jego cele wynikają z ujęcia problemu zdrowia prokreacyjnego i kwestii niepłodności w szerszy sposób. Ministerstwo nie planuje realizacji programu przy zastosowaniu metody zapłodnienia pozaustrojowego" - przekazał w listopadzie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w odpowiedzi na interpelację posłanki KO Aleksandry Gajewskiej.

Dofinansowania procedury in vitro oferują natomiast niektóre samorządy. W marcu do Sejmu ma z kolei trafić obywatelski projekt ustawy "Tak dla In Vitro", który zakłada, że co roku na refundację miałoby być przeznaczane 500 mln zł. Pod projektem podpisało się 300 tys. osób.

Sondaż: Polacy za dofinansowywaniem in vitro

Jak wynika z sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM, większość Polaków uważa, że in vitro powinno być dofinansowywane z budżetu państwa. Na takie rozwiązanie wskazało 65,6 proc. badanych (36,9 proc. - "zdecydowanie tak", 28,7 proc. - "raczej tak").

25 proc. jest zdania, że metoda nie powinna być dofinansowywana. 9,5 proc. nie ma zdania.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Najwięcej zwolenników wśród wspierania zabiegów z budżetu państwa jest w grupie osób w wieku 18-29 lat. Za tym rozwiązaniem opowiada się 100 proc. z nich. Najmniej jest ich w grupie 40-49 lat (dofinansowanie popiera 30 proc.).

Więcej o: