Poszukiwany 37-latek został ujęty we wtorek wieczorem. Komenda Powiatowa Policji w Aleksandrowie Kujawskim przekazała, że mężczyzna został zatrzymany około godz. 22:00. Został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań.
Na razie nie był przesłuchiwany, ponieważ jest zbyt pijany - podaje TVN24. W momencie zatrzymania miał dwa promile alkoholu. Została pobrana od niego krew pod kątem sprawdzenia czy znajdował się pod wpływem środków odurzających.
Jak podkreśla TVN24, prawdopodobnie dopiero w czwartek 37-latek zostanie przesłuchany i wtedy też zostaną postawione mu zarzuty. Policjanci prowadzą czynności w kierunku rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz kierowania gróźb. O sprawie powiadomiono także prokuraturę. Za sam rozbój grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
We wtorek około godziny 17:00, policjanci z Aleksandrowa Kujawskiego otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej na jednej z ulic w mieście Z relacji zgłaszającej wynikało, że jej 37-letni partner groził jej przedmiotem przypominającym broń. Kobieta wraz z dziećmi zdążyła uciec.
W momencie, kiedy znajdowali się na ulicy, usłyszała huk przypominający strzały. Dobiegał on z wnętrza domu. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Skierowano tam również antyterrorystów, którzy dokonali penetracji miejsca zdarzenia. W miejscu zamieszkania nie ujawniono poszukiwanego.
Następnie około godziny 18:15 policja otrzymała zgłoszenie od taksówkarza, który wykonywał kurs, jak się okazało z poszukiwanym. W trakcie jazdy mężczyzna sterroryzował kierowcę, wypchnął go z samochodu i odjechał.
O tego momentu trwały działania policyjne zmierzające do zatrzymania 37-latka. Około godziny 20:00 na terenie Włocławka policjanci odnaleźli skradzioną taksówkę.