Rekolekcje w szkołach, podczas lekcji. Przepisy swoje, praktyka swoje. "To złamanie zasady bezstronności"

Trwa okres rekolekcji wielkopostnych. Mimo że zgodnie z przepisami szkoła powinna jedynie umożliwić uczniowi ich odbycie, w praktyce często wygląda to inaczej. Placówki nierzadko organizują rekolekcje w swoich murach i to w trakcie trwania zajęć lekcyjnych. Tymczasem dane wskazują, że z lekcji religii rezygnuje coraz więcej młodzieży.

Trwa Wielki Post, którego nieodłącznym elementem są rekolekcje. Trwają one cztery dni, a konkretny termin ustalany jest przez parafie. Zgodnie z przepisami szkoły nie mogą organizować rekolekcji zamiast lekcji, dyrektor danej placówki może natomiast zwolnić chętne osoby. Warunkiem jest ich uczęszczanie na lekcje religii. W praktyce wygląda to jednak różnie.

Zobacz wideo Lewica przeciw religii w szkołach. Scheuring-Wielgus: Powinna być wyprowadzona ze szkół

Rekolekcje w polskich szkołach. "Zwalniać muszą się ci, którzy na religię nie chodzą"

Dorota Wójcik, prezeska Fundacji Wolność od Religi rozmawiała z Onetem. Jak przyznała, rodzice coraz częściej zauważają "nierówność światopoglądową w polskich szkołach". - Mamy (...) rozporządzenie, które mówi, że uczniowie chcący wziąć udział w rekolekcjach wielkopostnych mogą być zwolnieni z zajęć dydaktycznych. Tymczasem częściej praktyka wygląda tak, że zwalniać z lekcji muszą się ci, którzy na religię a tym samym na rekolekcje nie chodzą - powiedziała Wójcik.

Rzecznik Stowarzyszenia Umarłych Statutów Damian Zdancewicz w rozmowie z Onetem podkreśla, że zgodnie z przepisami rola szkoły "kończy się na umożliwieniu uczniowi odbycia trzydniowych rekolekcji wielkopostnych, jeżeli rekolekcje te stanowią praktykę danego Kościoła lub innego związku wyznaniowego". Portal opisuje, że mimo to w niektórych placówkach rekolekcje organizowane są w szkołach, do których został zaproszony ksiądz. Do tego nierzadko odbywają się one w środku lekcji. A młodzież coraz częściej rezygnuje z uczestniczenia w lekcjach religii - zwłaszcza w dużych miastach. We wrocławskich szkołach średnich nie uczestniczy w nich już ponad 80 proc. uczniów, podobnie w Szczecinie. W Warszawie na religię chodzi co czwarty nastolatek, a w Łodzi około 21,2 procent uczniów liceów i techników. 

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Lekcji religii nie ma już w 1500 polskich placówkach W Łodzi też nie chcą religii w szkołach. Dziewuchy Dziewuchom złożyły petycję

Polskie szkoły a rekolekcje. "Wykracza poza ustawowe gwarancje bezstronności władzy publicznej"

"Szkoła publiczna, do której uczęszczają uczniowie różnych wyznań i światopoglądów, winna zachować bezstronność w sprawach światopoglądowych, a organizowanie na terenie szkoły praktyk religijnych jest jawnym złamaniem tej zasady" - pisze Wójcik na stronie Fundacji Wolność od Religii i dodaje, że zgodnie z polską konstytucją "władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym". 

Wójcik podkreśla także, że "podstawowym i priorytetowym zadaniem szkoły" jest umożliwienie uczniom dostępu do edukacji. "W tygodniowym planie lekcji szkoła wyznacza ściśle określone godziny zajęć poszczególnych przedmiotów. Zastąpienie lekcji wydarzeniami religijnymi, angażowanie wszystkich nauczycieli niezależnie od ich światopoglądu do udziału w rekolekcjach, wykorzystywanie pomieszczeń szkolnych do organizacji praktyk religijnych pomimo posiadanych przez instytucję Kościoła rzymskokatolickiego szerokich możliwości korzystania z własnych świątyń, wykracza poza ustawowe gwarancje bezstronności władzy publicznej" - pisze.

kolęda - zdjęcie ilustracyjne Kolęda. Ksiądz podał kwotę do koperty. Pieniądze także od niewierzących

Więcej o: