Sąd Okręgowy w Gdańsku - po trwającym blisko rok procesie i 25 rozprawach - w czwartek (16 marca) skazał Stefana Wilmonta, oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, na dożywocie. Mężczyzna o warunkowe zwolnienie będzie mógł ubiegać się nie wcześniej niż za 40 lat. Przewodnicząca składu orzekającego sędzia Aleksandra Kaczmarek ponad godzinę ogłaszała wyrok i jego uzasadnienie, na co zwrócił uwagę Jan Korab, którego materiał został wyemitowany w głównym wydaniu "Wiadomości" TVP.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Pracownicy TVP podkreślili, że tylko nieliczne media zwróciły uwagę na uzasadnienie wyroku. - Jak stwierdził sąd, motyw zabójstwa nie miał nic wspólnego z narracją serwowaną od kilku lat przez opozycję i część mediów - powiedział autor materiału z sądu Jan Korab. - Wyrok skazujący dla zabójcy to swoisty akt oskarżenia wobec opozycji i jej mediów. To opozycja i media z nią związane cynicznie i ohydnie grały tą zbrodnią, żeby uderzyć w obóz rządzący - wtórował mu Wojciech Biedroń, komentator z TVP.
- Po śmierci prezydenta Gdańska politycy opozycji zaczęli wylewać hejt na TVP - stwierdził Korab. Po chwili telewizja wyemitowała archiwalne wypowiedzi Sławomira Neumanna, Rafała Trzaskowskiego i Pawła Rabieja. Zarzucali w nich, że do śmierci Adamowicza przyczyniły się materiały rządowej telewizji.
Przypomnijmy dla porządku, TVP (jak podało oko.press za raportem Newton Media) mówiła w 2018 r. o Pawle Adamowiczu prawie 1773 razy, czyli średnio prawie pięć razy dziennie. Jak mówił Aleksander Hall na pogrzebie prezydenta Gdańska, tzw. media publiczne przedstawiały Adamowicza "dyskwalifikując go moralnie, przypisując mu niskie intencje i nieuczciwość".
- Także w głównym wydaniu "Faktów" TVN w dniu wydania wyroku nie zmieściła się informacja o tym, że mord nie miał podłoża politycznego - stwierdził Korab, komentując dorzucony w ostatniej chwili fragment wieczornego wydania programu konkurencyjnej stacji, rozpoczynającego się zaledwie pół godziny przed "Wiadomościami".
Sąd uznał, że motywem zbrodni Stefana Wilmonta była zemsta "za wyimaginowane krzywdy, o które obwiniał cały świat". W mniemaniu oskarżonego prezydent Gdańska był za nie "symbolicznie odpowiedzialny".
Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta, ostatniego dnia procesu przytoczył kilka cytatów z Wilmonta, które znajdują się w aktach sprawy:
Zdaniem Piotra Adamowicza Stefan Wilmont nie jest osobą obojętną politycznie. - Przed wyjściem z więzienia w 2018 roku, (...) tam są takie rutynowe rozpytywania, co będzie robił, z czego będzie się utrzymywał, odpowiedź była jednoznaczna: "wyjeżdżam z Gdańska, wyjeżdżam z Pomorza, bo to jest siedlisko Platformy". Z czego będzie żył? - Nie będzie pracował, bo "państwo PiS oferuje mi bogaty program socjalny i to mi wystarczy" - przytaczał słowa zabójcy w czwartek (16 marca) w programie TVN24 "Kropka nad i".