W poniedziałek w Świątyni Opatrzności Bożej odbyło się nabożeństwo z okazji 10-lecia pontyfikatu papieża Franciszka. Mszy przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio. W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, rządu, władz samorządowych, zgromadzeń zakonnych, wyższych uczelni, przedstawiciele duchowieństwa innych wyznań oraz wierni z całej Warszawy.
W nabożeństwie wziął udział również kard. Stanisław Dziwisz i to właśnie jego zachowanie wzbudziło największe zainteresowanie ze strony mediów. Kiedy duchowny schodził ze schodków przy ołtarzu, jeden z kleryków pośpieszył mu z pomocą. Duchowny nie skorzystał jednak z propozycji i najprawdopodobniej - jak wynika z nagrania - zamaszyście uderzył młodego kapłana w ręce:
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Metropolita białostocki arcybiskup Józef Guzdek w homilii podkreślił, że przed dekadą kardynał Bergoglio zaufał Jezusowi i odważył się kierować Kościołem. - Celebrowana Eucharystia w Świątyni Opatrzności Bożej jest wielkim dziękczynieniem za posługę papieża Franciszka - Piotra naszych czasów, który "obwieszcza zbawienie" całemu światu. W tym czasie już czterdzieści razy udawał się w różne rejony świata, szczególnie tam, gdzie żyją ludzie dotknięci nędzą i wyzyskiem, przemocą i wojną, czego potwierdzeniem była ostatnia pielgrzymka do Demokratycznej Republiki Konga i Sudanu Południowego - zaznaczył.
Jak dodawał: "Ojciec Święty wiele razy podkreślał, że przepowiadanie Ewangelii nie jest neutralne, a walka Kościoła toczy się na płaszczyźnie prawdy". - Chrześcijanie nie mogą pójść na kompromis z logiką świata, ale przeciwnie, powinni pozostać wierni Jezusowi, jedynemu Odkupicielowi człowieka i Jego nauce. Papież Franciszek z odwagą proroka głosi całą prawdę objawioną, przekonany, że walka o przyszłość Kościoła toczy się na płaszczyźnie prawdy - tłumaczył w homilii arcybiskup Guzdek.
Jednocześnie warto przypomnieć, że przez ostatnie kilkanaście miesięcy papież był wielokrotnie i powszechnie krytykowany za swoje wypowiedzi na temat wojny w Ukrainie z powodu unikania jednoznacznego potępienia Rosji. O ostatnich wywiadach Franciszka pisaliśmy tutaj: "Papież Franciszek o rosyjskich zbrodniach w Ukrainie: Nie wiem, czy to ludobójstwo" oraz tutaj: "Papież Franciszek po reportażu dot. Jana Pawła II: W tamtym czasie wszystko było tuszowane".