Dwaj 14-latkowie dokonywali napadów z atrapami broni na warszawskim Ursynowie

Aleksandra Boryń
Policjanci zatrzymali dwóch nastolatków podejrzanych o rozboje i uszkodzenia aut na Ursynowie. Chłopcy kilka wcześniej napadli na dzieci, grożąc im atrapą broni. Ukradli wtedy telefony komórkowe oraz pieniądze. Wszystko wskazuje na to, że mają na swoim koncie także zniszczenie kilku pojazdów przy użyciu wiatrówki i cegieł przy ul. Szolc-Rogozińskiego. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny.

Do pierwszego napadu doszło kilka dni temu przy ul. Szolc-Rogozińskiego na warszawskim Ursynowie. Wtedy sprawą zajęli się policjanci z wydziału specjalizującego się w ściganiu tego typu przestępstw. Według ich ustaleń sprawców było dwóch. Byli ubrani na czarno z zasłoniętymi twarzami. Straszyli nieletnich przedmiotami przypominającymi prawdziwą broń i w ten sposób dostawali od swoich ofiar portfele, telefony czy pieniądze. 

Jak podaje mokotowska policja, w piątkowy wieczór, w podobny sposób te same osoby, dokonały rozboju na małoletnich przy ul. Grzegorzewskiej.

Mundurowi z komisariatu na Ursynowie natychmiast zajęli się wyjaśnianiem okoliczności i poszukiwaniem sprawców. Ustalono, że ci udali się w kierunku ul. Cynamonowej. To właśnie tam zostali nagrani przez monitoring. Przy kontenerze na odzież używaną policjanci odnaleźli dwa plecaki, a obok nich skonfiskowane przedmioty.  

Sprawcy zidentyfikowani

W sobotę policjanci jako pierwszego sprawcę zidentyfikowali 14-letniego mieszkańca osiedla przy ul. Szolc-Rogozińskiego. Następnie mundurowi udali się do kolejnego sprawcy, jakim był 14-latek mieszkający przy ul. Polinezyjskiej. Obaj chłopcy przyznali się do zarzucanych im czynów. Ponadto dodali, że planowali napad na osiedlowy punkt handlowy oraz włamania do mieszkań i w tym celu kupili łom, który policjanci znaleźli podczas przeszukania mieszkań. 

Mimo młodego wieku to nie są wszystkie działania o charakterze przestępczym, jakich się dopuścili. 14-latkowie przyznali się, że wspólnie uszkodzili kilku samochodów zaparkowanych w Warszawie przy ul. Szolc-Rogozińskiego. Zniszczenia były dokonane w ciągu dwóch lat. Dewastowali, strzelając do aut z wiatrówki lub rzucając w nie cegłami i kamieniami.

Zobacz wideo

Sąd zdecydował o nadzorze kuratora

Z uwagi na wiek, chłopcy zostali przesłuchani w obecności rodziców. Na podstawie zebranych informacji i dowodów 14-latkom zostało przedstawionych osiem czynów karalnych. Decyzją sądu rodzinnego 14-latkowie zostali objęci tymczasowym nadzorem kuratora sądowego.

Policja podkreśla, że akty wandalizmu nie będą tolerowane, a także, że zostaną podjęte działania zmierzające do zatrzymania sprawców tego typu wykroczeń. 

Więcej o: