Informację o decyzji sądu przekazała na Twitterze Polska Agencja Prasowa. "Sąd wydał postanowienie ws. pobicia nastolatka w Pruszkowie; sześcioro zatrzymanych nastolatków na trzy miesiące zostanie umieszczonych w schroniska dla nieletnich" - poinformowała PAP.
O skierowanie zatrzymanych do schroniska dla nieletnich wnioskowała policja. Jest to środek zapobiegawczy do czasu rozstrzygnięcia przez sąd podejrzenia pobicia. Wniosek rozpatrywał Wydział Rodziny i Nieletnich Sąd Rejonowy w Pruszkowie.
Na nagraniu, które w ostatnich dniach obiegło internet, widać, jak grupa nastolatków znęca się nad 16-letnim chłopakiem. Biją go i kopią, przypalają papierosami, wyzywają, a jedna z dziewczyn każe mu klękać i całować jej buty. Do zdarzenia doszło pod koniec lutego.
Rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak poinformował w niedzielę, że dzień wcześniej zdarzenie zgłosiła matka pobitego chłopca. - Istotne ustalenia policjantów wskazywały na to, że najprawdopodobniej nie mamy do czynienia tylko i wyłącznie z tym jednym zdarzeniem, ale tych zdarzeń mogło być zdecydowanie więcej. Poświadczyły to późniejsze zabezpieczone kolejne nagrania związane chociażby z tą sytuacją, w jaki sposób małoletni chłopak był traktowany przez swoich rówieśników - powiedział policjant.
Rzecznik zaznaczył, że troje zatrzymanych wcześniej było znanych policji. Wszystkie zatrzymane osoby są w wieku od 14 do 16 lat - wszystkie są też przesłuchiwane w charakterze sprawcy czynu karalnego. Matka chłopca prosi media, by się z nią nie kontaktować.
Sprawę ostatnich przypadków przemocy wśród nieletnich skomentował na poniedziałkowej konferencji prasowej także rzecznik rządu Piotr Müller. - Każde tego typu zachowanie będzie z surowością ścigane przez prokuraturę i przez wszystkie właściwe organy państwowe. Nie może być żadnej zgody na tego typu działalność. Musi być też pełna świadomość, że tego typu postępowanie będzie karane z całą surowością w ramach przepisów prawa. One są już i tak daleko idące, w związku z tym można wyegzekwować przepisy karne, które obowiązują też wobec osób, które nie są pełnoletnie - mówił.