Śmierć syna posłanki PO. Duklanowski zrzuca winę na Terlikowskiego. Jest odpowiedź

- W mediach pojawiły się kłamliwe informacje, jakobym ujawnił dane osobowe ofiar. Pierwszy podał to Tomasz Terlikowski i niestety kłamstwo to krąży do dzisiaj i jest powielane - powiedział Tomasz Duklanowski, autor artykułu, który - według części mediów - ujawnił dane ofiar skazanego za pedofilię Krzysztofa F. Na zarzuty odpowiedział już sam Terlikowski. "Zło jest banalne, a tłumaczenie go przez atak na innych takie zwyczajne" - napisał publicysta.
Zobacz wideo Co robić, gdy jesteś świadkiem przemocy wobec dzieci?

Tomasz Duklanowski jest autorem artykułu, w którym - według części mediów i polityków opozycji - ujawnił dane ofiar skazanego za pedofilię Krzysztofa F. Redaktor naczelny Radia Szczecin nie poczuwa się jednak do odpowiedzialności za swoje słowa. W wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej" zaprzeczył wszystkim zarzutom. Znalazł też "winnego" całej sytuacji. 

- W mediach pojawiły się kłamliwe informacje, jakobym ujawnił dane osobowe ofiar. Pierwszy podał to Tomasz Terlikowski i niestety kłamstwo to krąży do dzisiaj i jest powielane - powiedział. - Tymczasem nic takiego nie miało miejsca. Jedyną rzeczą, którą ujawniłem, było to, że poszkodowani to dzieci znanej parlamentarzystki. Nie posłanki, tylko parlamentarzystki. Nie napisałem, że to członkini Platformy Obywatelskiej. Nie napisałem, z jakiego okręgu zasiada w parlamencie. Parlamentarzystów mamy 560, w tym kobiet jest ponad 160. Nie podałem więc informacji, które identyfikowałyby te osoby - stwierdził.

Przypomnijmy jednak, że Duklanowski podał w swoim artykule, i to już na samym początku, w jakim wieku były ofiary w chwili przestępstwa. Ponadto w tekście jasno zostało wskazane, że Krzysztofa F. skazał szczeciński sąd, a samą sprawę opisywało przecież Radio Szczecin. Po przeczytaniu artykułu, trudno było zatem nie założyć, że "znaną parlamentarzystką" była polityczka ze Szczecina lub jego okolic. Duklanowski opisał także, że "Krzysztof F. był aktywnym działaczem 'opozycji totalnej'. Aktywnie wspierał kampanię wyborczą kandydata na prezydenta - Rafała Trzaskowskiego". W takim przypadku powiązanie Krzysztofa F. z Platformą Obywatelską też było dość naturalne. 

- Dodatkowe dane, których ja nie podawałem, ujawniali politycy i inne media. To w ich wypowiedziach pojawiła się informacja o przynależności partyjnej czy okręgu. Potem ukazały się informacje w internecie, ale ja nie miałem na to wpływu. Podawali te szczegóły również politycy Platformy Obywatelskiej. Też nie miałem na to wpływu - przekonywał w wywiadzie redaktor naczelny Radia Szczecin.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Papież Franciszek Papież Franciszek o rosyjskich zbrodniach: Nie wiem, czy to ludobójstwo

Terlikowski: Zło jest banalne, a tłumaczenie go przez atak na innych takie zwyczajne

Na zarzuty, które pojawiły się w wywiadzie, odpowiedział Tomasz Terlikowski. "Tomasz Duklanowski znalazł odpowiedzialnego za to, że to jego opinia publiczna oskarża o ujawnienie danych pozwalających ustalić, kto był skrzywdzony przez pedofila w Szczecinie" - napisał i przytoczył wpis, który "ma być rzekomo dowodem". Brzmiał on:

"Ujawnienie, choćby przez podanie danych pozwalających ustalić, o kogo chodzi danych małoletnich ofiar przestępstw pedofilskich, nie może być w żaden sposób usprawiedliwione. Nie istnieje interes polityczny ani medialny, który mógłby to usprawiedliwić. To ponowna zbrodnia na dzieciach, ponowne ich zgwałcenie, wystawienie na ponowną gigantyczną zbrodnię. Ten, kto to robi, wyklucza się z grona ludzi cywilizowanych i z zawodu dziennikarza".

Terlikowski podkreślił, że w poście nie pisał o ujawnieniu danych, a o ujawnieniu danych pozwalających ustalić dane skrzywdzonego. "To inna formuła. Nie napisałem też ani słowa o Duklanowskim (tak jak on rzekomo nie ujawnił danych pozwalających ustalić dane osoby skrzywdzonej), ani nawet o Radiu Szczecin. Ludzie sami to ustalili. Ja niczego nie wskazałem, bo przecież dziennikarzy i mediów jest wiele" - zaznaczył.

"Tak to złośliwość, ale niewiele więcej zostaje. Nie ma we mnie satysfakcji, że wskazałem na ten problem (nie wiem wcale, czy pierwszy), nie ma we mnie zadowolenia, bo - nie żyje chłopiec. Zaszczuty przez ludzi, którzy wykorzystali do tego ujawnione przez media, a potem rozpowszechnione i uzupełnione przez konkretnych ludzi i tysiące bezimiennych internautów w mediach społecznościowych, informacje. Zło jest banalne, a tłumaczenie go przez atak na innych takie zwyczajne" - podkreślił.

Mahlet Kassa Pogrzeb Etiopki, która zmarła niedaleko Hajnówki. Wspomniano o Polsce i SG

Tomasz Duklanowski ujawnił dane ofiar pedofila?

29 grudnia ubiegłego roku Tomasz Duklanowski, redaktor naczelny Radia Szczecin, opublikował tekst dotyczący Krzysztofa F., współpracownika marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza, który został skazany za pedofilię. Artykuł ten był "przypomnieniem", ponieważ nieprawomocny wyrok w sprawie zapadł w lipcu 2021 roku.

W swoim tekście Duklanowski ujawnił, że jego ofiarami były "dzieci znanej parlamentarzystki". Podał ich dokładny wiek. "Krzysztof F. do dziś przebywa w więzieniu. Ze względu na pokrzywdzone dzieci proces pedofila odbywał się z wyłączeniem jawności" - czytamy w artykule, który wciąż jest dostępny na stronie internetowej Radia Szczecin.

Tomasz Duklanowski w swoim tekście podał wiek, w jakim były ofiary w chwili popełnienia przestępstwa oraz napisał, że Krzysztof F. był "działaczem opozycji totalnej" i aktywnie wspierał kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego. Podkreślił też to, że F. był aktywistą LGBT i "ze swoim partnerem prowadził restaurację w centrum miasta, gdzie organizowali szybkie randki LGBT".

Na początku marca Magdalena Filiks poinformowała, że 17 lutego zmarł jej syn. 8 marca Mikołaj skończyłby 16 lat.

O Tomaszu Duklanowskim pisaliśmy więcej w poniższym tekście:

Tomasz Duklanowski To jego tekst o pedofilu pojawił się na portalu Radia Szczecin. Kim jest Tomasz Duklanowski?

Więcej o: