Bianka Mikołajewska, dziennikarka Wirtualnej Polski, opisała historię Collegium Intermarium - uczelni, która zainaugurowała swoją działalność w maju 2021 roku. Minister kultury Piotr Gliński przekonywał na uroczystości, że to inicjatywa obywatelska, która podejmie wyzwanie "przeciwstawienia się zagrożeniom współczesności" i budowania elit, które w przyszłości będą "zarządzać życiem społecznym i publicznym". Szef MEiN Przemysław Czarnek dodał, że kibicował inicjatywie od dłuższego czasu, zwłaszcza że uczelnia odwołuje się wprost do chrześcijaństwa.
Założycielem Collegium Intermarium jest Fundacja Edukacja do Wartości, która działa zaledwie od 2020 roku. Sama fundacja została założona przez osoby związane z Fundacją na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Rektorem Collegium jest Bartosz Lewandowski, który jest też dyrektorem Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris. Prawnicy Ordo Iuris reprezentują Przemysława Czarnka w procesie, który wytoczył mu prawnik, działacz LGBT prof. Jakub Urbanik za słowa ministra edukacji o tym, że osoby LGBT "nie są równi ludziom normalnym".
Z ustaleń dziennikarki wynika, że łącznie w 2021 i 2022 roku nowa uczelnia Collegium Intermarium i prowadząca ją fundacja otrzymały od MEiN i Narodowego Instytutu Wolności podległemu Glińskiego dotacje w wysokości 2,7 mln złotych. Taką kwotę przeznaczono na szkołę, gdzie na studiach dziennych na dwóch rocznikach uczy się obecnie zaledwie kilkanaście osób. Wszyscy z nich to studenci prawa - jest to bowiem jedyny kierunek studiów stacjonarnych na tej uczelni.
Aktywista Jakub Gawron w 2021 i 2022 roku zapytał Ministerstwo Edukacji o to, ilu dokładnie studentów kształci Collegium. Jak przekazano, w roku akademickim 2021/22 na studia dzienne przyjęto 15 osób, a ich zajęcia prowadziło 38 wykładowców. W roku 2022/23 przyjęto na studia zaledwie cztery osoby. "Po drodze kilka osób musiało się wykruszyć, bo dzisiaj, w odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski, Collegium informuje, że dwa roczniki dziennego prawa na tej uczelni to łącznie 14 studentów" - wyjaśnia WP.pl.
Więcej osób uczestniczy w zajęciach podyplomowych dla nauczycieli z zakresu etyki - jednak za ich kursy płaci uczelni ministerstwo kierowane przez Przemysława Czarnka. MEiN chciało bowiem, by od roku szkolnego 2023/24 uczniowie chodzili na religię lub etykę. Na liście jednostek, które miały kształcić przyszłych nauczycieli etyki, znalazły się poza Katolickim Uniwersytetem Lubelskim czy szkołą o. Tadeusza Rydzyka także właśnie Collegium Intermarium. Zorganizowanie studiów podyplomowych z etyki w Collegium w latach akademickich 2021/22 i 2022/23 miało kosztować resort 400 tys. złotych.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Na co Collegium przeznaczyło pieniądze z dotacji? Jak podaje WP.pl, wśród celów uczelnia wymieniła "podniesienie kompetencji strzeleckich", w związku z czym odbyły się m.in. trzy zjazdy strzeleckie na strzelnicach Warszawy. Poza tym pieniądze przeznaczono na rozwój samorządu studenckiego, warsztaty prowadzenia debat i studia z etyki dla nauczycieli.
Poza dotacjami na Collegium odbywają się też liczne szkolenia i konferencje, których sponsorami są m.in. państwowe spółki - tak było w październiku 2021 roku, gdy jedną z debat wspierały Fundacja PZU, Fundacja Lotto czy Polska Fundacja Narodowa. W kwietniu 2022 roku debatę o "wierności chrześcijańskiemu dziedzictwu" finansowała Poczta Polska. Była też "szkoła zimowa" dla osób w wieku 18-26 lat z Polski, Węgier, Słowacji, Bułgarii i Rumunii, za których zajęcia, pobyt i wyżywienie zapłaciły Fundacja Orlen czy Fundacja PGNiG im. Ignacego Łukasiewicza.
Artykuł Bianki Mikołajewskiej pt. "Etyka, prawo, strzelnica. Tak Czarnek łoży pieniądze na uczelnię Ordo Iuris" jest dostępny na WP.pl.