Śmierć 16-latka w Zamościu. "Eryk był jedynakiem. Jego Tata zmarł niedawno"

Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 16-latka, który we wtorek po południu zmarł po pobiciu przez grupę nastolatków w Zamościu. W związku ze sprawą zatrzymano cztery osoby. "Był jedynakiem. Jego Tata zmarł niedawno. Eryka wychowywała Mama. Teraz została sama" - komentował zdarzenie w mediach społecznościowych Dariusz Zagdański, radny z Zamościa.

We wtorek po południu na ul. Piłsudskiego w Zamościu grupa młodych osób zaczepiła 16-letniego Eryka. Doszło do pobicia, w wyniku którego nastolatek zmarł.

Tego samego dnia zatrzymano cztery osoby w wieku 16 i 17 lat, w tym jedną dziewczynę. To mieszkańcy Zamościa, Starego Zamościa i Nielisza. 17-latek trafił do policyjnej celi, a trójka 16-latków - do izby dziecka.

Sprawę bada prokuratura.

Zobacz wideo Dlaczego Tajwan jest istotny dla Chin? Ekspert wyjaśnia

Śmierć 16-latka w Zamościu. "Miał swoje plany i marzenia"

Radny Zamościa Dariusz Zagdański przekazał w mediach społecznościowych, że 16-latek był "zdolnym uczniem" dawnego "Ekonomika" (obecnie Zespół Szkół Ponadpodstawowych Nr 1).

"Jak każdy młody człowiek miał swoje plany i zainteresowania, marzenia. Po ukończeniu szkoły średniej chciał studiować. Niestety jego marzenia przerwała śmierć i to ta okrutna nagła, niespodziewana" - napisał samorządowiec.

* Caryca Kabajewa. "Kochanka Putina" zamieszkała w złotej klatce

"Był jedynakiem. Jego Tata zmarł niedawno. Eryka wychowywała Mama. Teraz została sama. (...) Będąc dzisiaj na miejscu zdarzenia, widziałem płaczącą młodzież z tej szkoły, do której uczęszczał Eryk" - dodał.

Radny wystąpił z inicjatywą organizacji Marszu Przeciwko Przemocy. Podobny pomysł zgłosiło Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży OHP w Zamościu. Wstępnie wydarzenie ma zostać zorganizowane w piątek.

Więcej o: