"Samolot dnia zagłady" wylądował w europejskiej bazie. Wysłały go Stany Zjednoczone

Amerykańskie dowództwo w Europie informuje, że w bazie w Islandii wylądowała maszyna nazywana "samolotem dnia zagłady". Przekazano, że załoga spotkała się z ambasadorem USA w Islandii Carrin Patman i innymi przywódcami dyplomatycznymi i wojskowymi.

Informację o pojawieniu się tej maszyny podało w komunikacie Dowództwo Europejskie Stanów Zjednoczonych (EUCOM). "Załoga spotkała się z ambasadorem USA w Islandii Carrin Patman i innymi przywódcami dyplomatycznymi i wojskowymi" - czytamy. 

Zobacz wideo Joe Biden w Kijowie uhonorował ukraińskich bohaterów

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl 

Wcześniej samolot pojawił się w Europie w czasie wizyty amerykańskiego prezydenta w Kijowie. Wówczas w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej latały amerykańskie samoloty, w tym "samolot dnia zagłady" ("Doomsday plane").

19-letnia Rusłana straciła nogę na wojnie. '10 sekund i nie uratowalibyśmy jej'Poznajcie niezwykłą 19-letnią Rusłanę. Te zdjęcia to też walka z Rosją

"Latający Pentagon", czyli Doomsday plane

Stany Zjednoczone już od lat 70. utrzymują flotę takich samolotów. Mają one stanowić powietrzne stanowisko dowodzenia dla sekretarza obrony USA i wysokiego rangą personelu wojskowego w przypadku wojny nuklearnej. Samolot może pozostawać w powietrzu przez wiele dni i jest w stanie przetrwać impuls elektromagnetyczny wybuchu jądrowego.

"Samolot dnia zagłady" kosztuje ok. 200 milionów dolarów za sztukę, natomiast godzinny koszt lotu takiej maszyny wynosi ok. 372 tys. dolarów. Dla porównania - lot śmigłowcem UH-60 Blackhawk pochłania 3 tys. dolarów za każdą godzinę, lot myśliwcem F-16 to koszt ok. 27 tys. dolarów za godzinę, a bombowcem B2 - 150 tys. dolarów - podaje serwis Slash Gear. Istnienie "samolotów dnia zagłady" nie jest żadną tajemnicą, ale ich pełne możliwości pozostają nieznane. 

'Samolot dnia zagłady' nad Polską"Doomsday plane" nad Polską. Do czego służy?

Przynajmniej jeden "samolot dnia zagłady" pozostaje zawsze w gotowości. Pod koniec lutego 2022 roku, gdy Rosja postawiła siły odstraszania nuklearnego w stan gotowości, samolot Boeing 747 E-4B wystartował z amerykańskiej bazy Sił Powietrznych w Nebrasce - oficjalnie w ramach misji treningowej. Wykonał dwa nocne loty - 28 lutego i 1 marca. Towarzyszyły mu inne samoloty dowodzenia i kontroli ze specjalistyczną technologią wczesnego ostrzegania, wykorzystywaną do śledzenia pocisków balistycznych. Siły Powietrzne USA podkreśliły 2 marca, że loty miały jedynie charakter "rutynowy". 

Porannej Rozmowy i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:

Władimir Putin (zdj. ilustracyjne)Izrael ogłasza wsparcie dla Ukrainy. Ma nadejść "wkrótce"

Więcej o: