O sprawie informuje epoznan.pl. Portal cytuje jedną z członkiń facebookowej grupy "Inicjatywnej i Nieformalnej Grupy Jeżyckiej". Kobieta wyjaśniła dziennikarzom, że parówka była "naszpikowana kawałkami ostrego noża". Niebezpiecznego odkrycia dokonał jej mąż podczas spaceru z psem.
Znalazł tylko tę jedną, rozejrzał się w okolicy i nic więcej nie znalazł. Mąż planuje iść z tym na policję
- przekazała poznanianka.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Poznański portal radzi, aby właściciele psów zachowali ostrożność. Pod wpisem, który informuje o parówce z ostrzami noża, internauci nie kryli swojego oburzenia.
Ktoś, kto to zrobił, nie jest człowiekiem, tylko jakimś potworem bez wyobraźni. Dałabym mu to do zjedzenia.
Co mają ludzie, którzy to robią w głowie. Chyba siano.
Najlepiej, gdyby skonsumował ją ten, kto przyrządził. Brak słów.
- to tylko kilka komentarzy mieszkańców.
Rozrzucanie podobnego "pożywienia" jest przestępstwem, można to bowiem zakwalifikować jako znęcanie się nad zwierzętami. Grozi za to kara do trzech lat więzienia.
Wesprzyj zbiórkę Fundacji PCPM na pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii - przez >>stronę PCPM albo przez >>zbiórkę na Facebooku.