O nieoficjalnych powodach odejścia Pawła Kucha z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Jej informatorzy z Prawa i Sprawiedliwości przyznali, że "wpływ na nieprzedłużenie funkcji szefa NCBiR mogła mieć jego książka, zahaczająca o pornografię".
Wydawca książki podaje, że jest to "przygodowy thriller" o nastolatce, która wskutek zmienionego DNA staje się "przedmiotem zainteresowania nieetycznych naukowców". "Nieetyczne" zachowania autor opisał ze szczegółami, a szczególnie upodobał sobie sceny erotyczne i zbliżenia nastolatki z mężczyznami i kobietami.
„Podszedł do mnie od tyłu z kremem w jednej ręce i pędzlem w drugiej. Zaglądając mi przez ramię, spotkał wzrokiem moje oczy w lustrze. »Wyglądasz tak idealnie, Spice. Nogi na szerokość ramion, ręce połóż za głowę i nie ruszaj się«" - tak zaczyna się jedna ze scen erotycznych w książce „Oxford Girls", którą przytacza w swoim artykule "Rz". Jak wyjaśniono - fragment ten jest opisem "golenia miejsc intymnych młodej dziewczyny przez partnera, który następnie odbywa z nią opisywany w detalach stosunek".
Zarówno Kuch, jak i instytucja, na której czele stał przez pół roku, podkreślają, że odejście jest związane tylko i wyłącznie z upływem półrocznego okresu od powołania Kucha na p.o. dyrektora.
Dziennik ujawnia, że Kuch chciał nadal kierować Narodowym Centrum Badań i Rozwoju - startował w konkursie na dyrektora, ale go przegrał. Według "Rz" powody miały być dwa - książka erotyczna, którą napisał oraz niepoprawna współpraca z kierownictwem Ministerstwa Funduszy i Rozwoju Regionalnego.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W tym samym czasie, kiedy Kuch odchodził ze stanowiska, poinformowano o nieprawidłowościach związanych z konkursem "Szybka Ścieżka - Innowacje Cyfrowe". Radio Zet podało, że dotację w wysokości 55 mln zł dostała firma, którą zarejestrował 27-latek na dziesięć dni przed terminem składania wniosków. Z kolei Wirtualna Polska doprecyzowała, że siedziba firmy jest pod tym samym adresem, co dawny adres Partii Republikańskiej, partii Adama Bielana.
Jak pisze "Rz", były szef Narodowego Centrum Badań i Rozwoju jest "ogromnie zdumiony" powiązaniem jego książki z odejściem z pracy. "Seria 'Oxford Girls' została wymyślona na rynek anglojęzyczny i napisana od razu w tym języku. O fakcie napisania serii poinformowałem ministra nadzorującego pana Jacka Żalka [wiceministra funduszy i rozwoju regionalnego - przyp red.] przed powołaniem mnie na stanowisko p.o. dyrektora NCBiR" - stwierdził.
Sugestię określił jako "błąd logiczny w rozumowaniu i narzędzie propagandy". Dziennik zwrócił się o komentarz do Ministerstwa Funduszy i Rozwoju Regionalnego. "Sprawa publikacji, której autorem jest Pan Paweł Kuch, jest nam nieznana" - podał resort.
Wesprzyj zbiórkę Fundacji PCPM na pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii - przez >>stronę PCPM albo przez >>zbiórkę na Facebooku.