26-letnia Natalia S. z Olsztyna zaginęła 9 lutego. Akcja poszukiwawcza trwała przez kilka dni. Gazeta.pl ustaliła wcześniej, że ciało kobiety zostało znalezione w piątek w mieście "w pobliżu miejsca, w którym przebywała w ostatnim czasie".
W sobotę przeprowadzono sekcję zwłok Natalii S. - Sekcja nie dała jednoznacznej odpowiedzi co do przyczyny zgonu - wyjaśnił w rozmowie z Gazeta.pl Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
- Brakuje ewidentnych urazów, które mogłyby spowodować śmierć. W tym zakresie będą prowadzone dalsze badania. Pobrano wycinki i krew do badań, będą zarządzone badania histopatologiczne oraz toksykologiczne - słyszymy od prokuratury.
Gazeta.pl ustaliła, że jeszcze nie postawiono zarzutów, ale rzecznik prasowy podkreślił, że "nie jest to wykluczone". - Zatrzymano dwie osoby - jedna została zwolniona po przesłuchaniu w charakterze świadka, a z drugą prokuratura w niedzielę planuje przeprowadzić czynności - mówi Daniel Brodowski.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dokładne okoliczności zaginięcia Natalii S. jeszcze nie są znane. Gazeta.pl dowiedziała się natomiast o okolicznościach odnalezienia 26-latki. - Jeżeli chodzi o okoliczności odnalezienia ciała pokrzywdzonej, to zostało ono odnalezione w samochodzie, do którego ewidentnie zostało przeniesione z innego miejsca i tam ukryte - słyszymy.