W środę rano policjanci zostali wezwani na teren lotniska im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Pracownicy Służby Ochrony Lotniska ujęli tam mężczyznę, który zniszczył kaplicę. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali pijanego 27-latka. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu we krwi.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje Komenda Miejska Policji w Gdańsku, policjanci ustalili, że obywatel Białorusi wszedł do kaplicy i zaczął przewracać i rzucać elementami wyposażenia, a następnie wyrwał kartki z Biblii. Przez jego działanie uszkodzony został m.in. fotel papieski, roll up z wizerunkiem Jana Pawła II, drewniany ołtarz, stojak na ulotki oraz drewniana podłoga. Starty zostały wycenione na 35 tys.zł.
27-latek trafił do aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty za obrazę uczuć religijnych oraz uszkodzenie i znieważenie przedmiotów czci religijnej.
Za uszkodzenie mienia grozi mu kara do 5 lat więzienia, natomiast za obrazę uczuć religijnych oraz znieważania przedmiotów czci religijnej - do 2 lat. Wyrok może być jednak wyższy ze względu na to, że sprawa miała charakter chuligański - podkreśla KMP w Gdańsku.