Pogoda w weekend będzie bardzo dynamiczna. Jeszcze do niedawna synoptycy przestrzegali przed cyklonem Ulfem, który sprowadzi do Polski m.in. bardzo silny wiatr. Teraz jednak okazuje się, że czeka nas spotkanie z jeszcze silniejszym i bardziej niebezpiecznym zjawiskiem. Nadchodzący front został bowiem przez synoptyków sklasyfikowany jako orkan Otto.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia przed silnym wiatrem, które będą obowiązywać od godzin wieczornych co najmniej do sobotniego poranka. Czerwone alerty przewidywane są w powiatach nadmorskich.
Więcej informacji na temat prognozy pogody znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W pasie od Szczecina i Zielonej Góry przez Bydgoszcz i Łódź po Białystok wydane zostały alerty drugiego stopnia (pomarańczowe). Drugi stopień ostrzeżeń obowiązuje też w południowych powiatach woj. małopolskiego i podkarpackiego, wysoko w górach wiatr może rozpędzić się do 150 km/h. Pozostałe regiony objęte są pierwszym stopniem zagrożenia.
- Najniebezpieczniej będzie w północnej Polsce. Porywy wiatry od 105 do nawet 125 km/h. To jest pas nadmorski w woj. zachodniopomorskim i woj. pomorskim - przekazał na antenie Polsat News rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
- W całej Polsce będzie niebezpiecznie i wietrznie. Pamiętajmy, że wiatr, który wieje z prędkością powyżej 70 km/h już jest zagrożeniem dla naszego zdrowia i życia. Na północny będzie to wiatr huraganowy. Na Bałtyku sztorm, wiatr będzie wiał z prędkością 12 w Skali Beauforta - dodał.
Orkan Otto oprócz silnego wiatru przyniesie też intensywne opady deszczu. Według rzecznika istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia trąb powietrznych.
Orkan to najsilniejsze cyklony pozatropowe, które występują w Europie. Powodują wichury na obszarach z niskim ciśnieniem atmosferycznym. Najczęściej występują w okolicach Wielkiej Brytanii, Orlandii, Islandii, Norwegii czy Holandii.