Składał propozycje seksualne 11-latce. Złapał go łowca pedofili. Prokuratura: Brak osoby pokrzywdzonej

We Wsoli zatrzymano 48-latka, który za pośrednictwem komunikatora internetowego składał 11-latce propozycje seksualne. Mężczyzna rozmawiał jednak z przedstawicielem fundacji, która zajmuje się zatrzymywaniem pedofili.

Mężczyzna, który sądził, że koresponduje z 11-latką, został zatrzymany 11 lutego we Wsoli (woj. mazowieckie) przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Według informacji dziennikarzy Radia Rekord, mężczyzna był już zatrzymany w podobnej sprawie we wrześniu ubiegłego roku. Obecnie sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Radomiu.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Powyborcze zmiany w rządzie? "Skupiamy się na przekonaniu Polaków"

Wsola. Fundacja tropiąca pedofilów namierzyła 48-latka. Myślał, że pisze z 11-letnią dziewczynką

Mężczyzna został zatrzymany dzięki interwencji Fundacji Dzieciak w Sieci. To ona ujawniła, że mimo zarzutów postawionych w ubiegłym roku, 48-latek nadal utrzymuje kontakt z nieletnimi. Z ustaleń fundacji wynika, że mężczyzna sądząc, że rozmawia z 11-latką, składał jej propozycje seksualne. Utrzymywał z nią kontakt przez 14 miesięcy i próbował nawiązać z nią przyjaźń. W ostatnich tygodniach zaczął z nią jednak poruszać tematy seksualne, proponował spotkanie i opisywał, co będzie z nią robił. Oferował jej również kupno telefonu oraz pieniądze, namawiał do wysyłania zdjęć w piżamie czy do masturbacji. Przedstawiciele fundacji umieścili w mediach społecznościowych film z zatrzymania mężczyzny. Ten jednak nie chciał odpowiadać na ich pytania.

Przedstawiciele fundacji zwrócili uwagę, że mimo pojawienia się teraz nowych zarzutów, śledczy nie zastosowali wobec niego środków zapobiegawczych. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska przekazała, że nie było przesłanek do stosowania żadnych środków.

- Zarzucane 48-latkowi przestępstwo zagrożone jest karą poniżej dwóch lat pozbawienia wolności, nie ma obawy matactwa, ani ukrycia się podejrzanego; nie ma w tej sprawie także osoby pokrzywdzonej, tak by został orzeczony zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym - przekazała prok. Borkowska, cytowana przez PAP. - Nieudolność wynika z tego, że sprawca nie miał świadomości, iż osoba, z którą nawiązuje kontakt, i z którą koresponduje, faktycznie nie jest osobą małoletnią. W jego przekonaniu była to osoba małoletnia, ale faktycznie był to dorosły przedstawiciel fundacji tropiącej pedofilów w sieci - przekazała rzecznika.

Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii. Turcja. Dwumiesięczne dziecko uratowane po 128 godzinach pod gruzami

Wsola. Prokuratura zajmuje się prawą 48-latka. W zeszłym roku doszło do podobnej sytuacji

W ramach prowadzonego obecnie śledztwa prokuratura pozyskuje opinie biegłego psychiatry, seksuologa oraz psychologa. Ma to zweryfikować, czy 48-latek był poczytalny w chwili popełniania wymienionych wcześniej czynów oraz czy występują u niego zaburzenia preferencji seksualnych. Sprawę prowadzi obecnie Prokuratura Rejonowa Radom Zachód i rozpatruje sprawę 48-latka z art. 200a par. 2 Kodeksu karnego. Brzmi on następująco: "Kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej, lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". W ubiegłym roku postawiono mu zarzuty na podstawie tego samego paragrafu.

Zatrzymanie Tomasz M. z Sosnowca Tomasz M. już wcześniej porwał dziecko - biegli nie stwierdzili dewiacji

Więcej o: