Z wyglądu jak cukierek, w smaku "jak zatęchła rzodkiewka". Grzyb czarka zwiastuje wiosnę

Wygląda jak cukierek, smakuje podobno "jak zatęchła rzodkiewka", a tak naprawdę jest grzybem. Czarka, bo o niej mowa, jakiś czas temu zagościła na terenie Nadleśnictwa Białowieża (woj. podlaskie).

Leśnicy nazywają czarkę "krokusem" lub "przebiśniegiem" wśród grzybów, bo podobnie jak te kwiaty, uznawana jest za zwiastun wiosny. "Co prawda czarkę można spotkać już w grudniu, ale nie jesteśmy drobiazgowi" - piszą na Twitterze przedstawiciele Lasów Państwowych. Ostatnio tego dość rzadko spotykanego, czerwonego grzyba zauważono na terenie Nadleśnictwa Białowieża. "Wygląda jak zagubione ciasteczko z malinową konfiturą", "landrynka" - komentują internauci.

Jak wyjaśniła Aldona Bernacka z Lasów Państwowych, czarki nie wyrastają na ziemi, tylko na rozkładających się gałęziach drzew liściastych - zwłaszcza wierzb i olszy - które rosną na wilgotnych siedliskach w pobliżu strumieni, potoków czy wąwozów.

Więcej wiadomości z Polski na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Zobacz wideo Chłodna wiosna? „Wciąż jesteśmy powyżej średnich temperatur z ostatnich lat"

Czarka jest "specyficznym grzybem", ale nadaje się do sałatki

W 2014 roku czarka szkarłatna i łudząco podobna do niej czarka austriacka zostały wykreślone z listy gatunków chronionych. Jeszcze kilka lat temu pisano o tym grzybie, że jest niejadalny, ale leśnicy przekonują, że nadaje się do spożycia. "Jak ktoś się uprze, może ją zjeść nawet surową. Smakuje jak lekko zatęchła rzodkiewka" - piszą leśnicy z Białowieży.

- To specyficzny grzyb. Możemy go użyć jako ciekawy dodatek do sałatki, możemy go zamarynować. Jeżeli chcemy zachować kolor, wystarczy, że dodamy soli lub octu - zapewniała w TVP3 Edyta Nowicka z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.

Pogoda. W weekend wiatr do nawet 120 km/h Duża zmiana w pogodzie. Wrócą opady śniegu. Alerty IMGW: Wiatr do 120 km/h

Więcej o: