11-letni Sebastian został porwany z placu zabaw. Jest wyrok dla Tomasza M.

Na karę dożywotniego pozbawienia wolności został skazany Tomasz M., oskarżony o zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic - zadecydował Sąd Okręgowy w Sosnowcu.

Karę dożywocia wymierzył w środę Sąd Okręgowy w Sosnowcu Tomaszowi M., oskarżonemu o uprowadzenie i zabicie 11-letniego Sebastiana z Katowic - podaje RMF24. Ogłoszony w środę wyrok jest nieprawomocny.

Tomasz M. usłyszał zarzut uprowadzenia i zabicia 11-letniego Sebastiana z Katowic oraz przestępstwa pedofilskiego wobec dwójki innych dzieci. Zarzucono mu też posiadanie nielegalnego oprogramowania komputerowego i pornografii dziecięcej. Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu skierowała do sądu w czerwcu 2022 r.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Nie ustąpił pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Tuż za nim jechał radiowóz

Zabójstwo 11-letniego Sebastiana z Katowic. 13 lat wcześniej sprawca porwał inne dziecko

11-letni Sebastian zaginął 22 maja 2021 r. Chłopiec wyszedł na plac zabaw, ale nie wrócił do domu o wyznaczonej porze. Policja rozpoczęła poszukiwania i szybko ustaliła, że dziecko zostało porwane.

Policjanci sprawdzili nagrania miejskiego monitoringu. Ich uwagę zwrócił samochód, który bardzo wolno poruszał się w okolicach domu 11-latka. Ustalili, że właścicielem pojazdu był Tomasz M., 41-letni optyk z Sosnowca. Mężczyzna przyznał, że zabił dziecko i wskazał miejsce, gdzie ukrył jego ciało. Zwłoki leżały na placu budowy w sosnowieckiej dzielnicy Niwka (kilka kilometrów od katowickiej dzielnicy Dąbrówka Mała, skąd pochodził Sebastian) pod wybudowanym garażem. Zatrzymany miał zamiar je zabetonować. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci Sebastiana było uduszenie.

Tomasz M. miał już na koncie podobne przestępstwo. W 2008 r. w Siemianowicach Śląskich porwał 10-letniego wówczas Dawida. Kazał chłopcu się rozebrać, zrobił mu zdjęcia, po czym wypuścił. Za uprowadzenie dziecka M. został skazany dopiero w 2009 r. Oprócz uprowadzenia zarzucono mu również posiadanie i rozpowszechnianie treści pedofilskich oraz paserstwo programów komputerowych. Wtedy dostał karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Teraz Tomaszowi M. grozi kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.

 

Więcej o: