Pyton zatrzymał pociąg do Szczecina. "Przesyłka zaczęła syczeć"

Niecodzienne wezwanie dostali policjanci z Gliwic na Śląsku. Funkcjonariusze musieli sprawdzić tajemniczą przesyłkę, która podróżowała pociągiem z Katowic do Szczecina. Paczka nagle zaczęła syczeć. W środku zamiast elektroniki (tak opisano przesyłkę) był pyton. Zwierzę trafiło pod opiekę hodowcy węży. Policja prowadzi postępowanie dotyczące naruszenia przepisów o transporcie zwierząt.

W niedzielę po południu policja z Gliwic została wezwana na stację kolejową, gdzie zatrzymał się pociąg, który jechał z Katowic do Szczecina. "Jedna z paczek, które nadano i opisano, że w środku jest elektronika, zaczęła się ruszać, a nawet syczeć" - podali funkcjonariusze.

Na miejsce wezwano 40-letnią kobietę, która nadała przesyłkę. W jej obecności rozpoczęły się oględziny. Okazało się, że w środku jest wąż. 

To łagodny, niejadowity wąż z rodziny pytonów dusicieli - pyton królewski. Ewidentnie przestraszony, przyjął bierną postawę i podczas interwencji nie stwarzał problemów

- relacjonuje gliwicka policja.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Czy PiS-owi zależy na środkach z KPO? Pytamy posłankę Srokę

Pasażer na gapę w pociągu z Katowic do Szczecin. "Paczka zaczęła syczeć"

Zaskoczona całą sytuacją nie była jedynie kobieta, która przyznała, że sprzedała węża z powodu bezpieczeństwa dzieci. Powodem było to, że gad rósł i stawał się coraz silniejszy. Zwierzę trafiło pod opiekę do osoby, która zajmuje się hodowlą węży i zgodziła zająć się pytonem na czas wyjaśnienia sprawy.

Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą przeprowadzą teraz postępowanie, które wyjaśni, czy i jakie przepisy o transporcie zwierząt zostały naruszone. Ważne w całej sprawie jest również sprawdzenie tego, czy pyton był legalnie hodowany, a sposób jego wysłania i warunki, jakie stworzyła 40-latka, nie były formą znęcania się nad zwierzęciem.

Wesprzyj zbiórkę Fundacji PCPM na pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii - przez >>stronę PCPM albo przez >>zbiórkę na Facebooku.

Więcej o: