Zazwyczaj obawiamy się kradzieży ze strony obcych nam osób. Senior z Bolesławca przekonał się jednak, że okraść może również jeden z najbliższych członków rodziny. Zgromadzonych na koncie i w skrytce w mieszkaniu oszczędności pozbawiła go własna wnuczka.
"Podejrzana najpierw dokonała kradzieży karty bankomatowej seniora, którą następnie wielokrotnie użyła, włamując się na konto i wypłacając gotówkę, jednorazowo wybierała nawet 2 tysiące złotych" - informują policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Kobieta swobodnie korzystała również z konta dziadka w bankowości elektronicznej. Znała wszystkie niezbędne dane, ponieważ wcześniej sama pomogła mu w założeniu dostępu do banku przez internet. "28-latka przelewała sobie pieniądze w różnych kwotach, od 500 do 4200 złotych" - przekazują mundurowi.
Występna wnuczka nie poprzestała na wyczyszczeniu konta seniora. Jak piszą policjanci, miała ona również włamać się do kasetki sejfowej, w której dziadek zgromadził 800 euro w gotówce. I te pieniądze ukradła.
W efekcie popełnianych kradzieży kobieta pozbawiła krewnego oszczędności w kwocie ponad 60 tysięcy złotych.
Więcej informacji z Polski na stronie głównej Gazeta.pl
"Funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego bolesławieckiej jednostki Policji udowodnili kobiecie popełnienie 52 przestępstw na szkodę swojego dziadka. Dochodzenie zakończyło się aktem oskarżenia a sprawa znajdzie swój finał w sądzie" - czytamy w komunikacie wrocławskiej policji.
Jak przekazują mundurowi, za popełnione przestępstwa kobieta może trafić do więzienia na 10 lat.