Jak donosi "Gazeta Pomorska", ks. Jacek W. do niedawna był proboszczem parafii w Dąbrówce Królewskiej niedaleko Grudziądza. W czwartek został zatrzymany przez policję, a następnie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Chełmnie.
Gazeta podaje, że zawiadomienie dotyczyło molestowania, którego duchowny miał się dopuszczać, gdy był wikarym w kościele w gminie Unisław. Według lokalnych dziennikarzy zawiadomienia nie złożył pokrzywdzony ani jego rodzice. Prokuratura nie zdradza informacji na ten temat.
- Chodzi o zgwałcenie małoletniego, seksualne wykorzystanie stosunku zależności nad małoletnim oraz seksualnego wykorzystania małoletniego i znęcenia się nad nim. Grozi mu od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Najdłuższą karą - do 15 lat - zagrożony jest gwałt na małoletnim do 15 roku życia - powiedział "Gazecie Pomorskiej" Radosław Mync, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmnie. - Czyn ma charakter czynu ciągłego. Miał trwać cztery lata. Ze względu na osobę - chodzi o zgwałcenie dziecka - czyn ten ma charakter gwałtu kwalifikowanego. Łączył się z psychicznym i fizycznym znęcaniem się, wykorzystaniem zależności - dodał.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych czynów i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura wystąpiła do sądu o areszt dla duchownego.