Tymczasem Stowarzyszenie Straż Narodowa dostała nie tylko pieniądze z Funduszu Patriotycznego na willę, ale i 264 tys. zł dofinansowania z kancelarii premiera na pomoc uchodźcom z Ukrainy oraz kolejne 450 tys. zł na ten cel znów z Funduszu Patriotycznego. Jeszcze w marcu ubiegłego roku Robert Bąkiewicz chwalił się przyjęciem 40 osób z kraju pogrążonego w wojnie.
"Czarno na Białym" TVN24 przygotowało reportaż ujawniający, jak rząd wspiera narodowców. W pierwszej edycji konkursu, która odbyła się w 2021 roku, na dotacje z Funduszu Patriotycznego, który wynosił łącznie 30 mln zł, organizacje powiązane z Robertem Bąkiewiczem otrzymały aż 3 mln zł - 1,3 mln zł stowarzyszenie Marsz Niepodległości, 1,7 mln zł Straż Narodowa.
Jak zaznaczają dziennikarze "Czarno na białym", dofinansowanie dla organizacji Bąkiewicza to najwyższe dotacje w całym konkursie. - Była pierwszą udokumentowaną przez nas dotacją, która pozwoliła, by za publiczne pieniądze organizacja pozarządowa wzbogaciła się o nieruchomość na własność - zauważa dziennikarz Artur Warcholiński w reportażu mówiąc o dotacji dla Straży Narodowej na kupno willi w Otwocku. Na dodatek po pięciu latach od otrzymania dotacji na zakup posiadłości, Straż Narodowa może ją sprzedać.
To była willa numer jeden, ale rok później, zaznaczmy - z innego źródła, bo z budżetu na edukację, minister Czarnek rozdał pieniądze na nieruchomości już 12 bliskim władzy fundacjom. Normą stało się to, co jeszcze rok wcześniej było kontrowersyjnym wyjątkiem
stwierdził Warcholiński. Dr Anna Tatar ze Stowarzyszenia "Nigdy Więcej" podkreślała w rozmowie ze stacją, że nigdy wcześniej nie spotkała się z sytuacją, żeby jakaś organizacja dostała pieniądze na zakup siedziby.
Jak ujawnia TVN24, projekty Bąkiewicza mogły zdobyć, od oceniających je ekspertów, maksymalnie po 200 pkt. - Dofinansowanie dostawały organizacje, które zdobyły powyżej 188 punktów - powiedział Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.
Wnioskom organizacji Bąkiewicza eksperci przyznali po 184 punkty, ale okazuje się, że na liście rankingowej mają one już po 204 punkty. Stacja zwróciła się więc do Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej, dysponenta Funduszu Patriotycznego, z pytaniem, na jakiej podstawie zwiększono liczbę punktów obu organizacjom. Instytut odpowiedział, że "członkowie panelu przyjęli formułę (...), że 'każdy z członków panelu dysponuje prawem dodania pięciu punktów do pierwotnej oceny merytorycznej', czyli łącznie panel jako całość dysponuje 40 punktami. Było to zgodne z zapisami par. 10 pkt 27 regulaminu". Stacja zapewnia jednak, że sprawdziła ten zapis i o przyznawaniu dodatkowych punktów nie ma w nim mowy.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dziennikarze TVN24 udali się do willi w Otwocku zakupionej przez narodowców za dotację z funduszu. W środku nie zastali nikogo poza mężczyzną otwierającym bramę.
Tymczasem stacja przypomina, że w marcu Robert Bąkiewicz pisał, iż w ośrodku szkoleniowym w Otwocku gości 40 uchodźców, a w przyszłości dołączy do nich jeszcze 15 kolejnych osób. Po kilkunastu dniach od opublikowania przez Bąkiewicza tego wpisu Stowarzyszenie Straż Narodowa otrzymało 264 tys. zł "pomocy humanitarnej dla obywateli ukraińskich objętych konfliktem zbrojnym" z kancelarii premiera. W czerwcu natomiast Straż Narodowa dostała 450 tys. zł na "modernizację ośrodka i wsparcie dla uchodźców" z Funduszu Patriotycznego.
Dr Anna Tatar podkreśliła, że "w tym samym czasie kanał na YouTubie prowadzony przez Bąkiewicza uprawia propagandę antyukraińską". Jej stowarzyszenie przeanalizowało treści publikowane na kanale Mediów Narodowych między 2021 a 2023 rokiem (kanał ten zresztą także dostał dofinansowanie ze środków publicznych - prawie 200 tys. zł z Narodowego Instytutu Wolności w 2021 roku). Z ich analiz wynika, że na kanale "obrażani są przedstawiciele wielu mniejszości, w tym Żydzi, uchodźcy z Ukrainy (którzy byli określani jako "zagrożenie biologiczne"), a także osoby LGBT, a z powodów islamofobicznych atakowani są też uchodźcy przetrzymywani na granicy polsko-białoruskiej". Kilkanaście godzin po opublikowaniu raportu kanał Mediów Narodowych na YouTubie został jednak usunięty.
Sam Robert Bąkiewicz, jak pisaliśmy jeszcze w 2021 roku, wypowiadał się przeciwko imigracji właśnie z Ukrainy. W maju tamtego roku zorganizował konferencję prasową w Oławie, podczas której twierdził, że "masowa imigracja ukraińska do Polski jest problemem".
Rozumiejąc, że ten problem będzie narastał, chcemy wnioskować, aby zostały wstrzymane wypłaty wszelkiej pomocy socjalnej dla Ukraińców przebywających na terenie Polskiej Rzeczypospolitej oraz tego, żeby wprowadzić memorandum imigracyjne, żeby wstrzymać tą imigrację, która przyniesie taki sam efekt jak na zachodzie Europy
- mówił Bąkiewicz.