Poseł i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Dariusz Klimczak był pytany w Porannej Rozmowie Gazeta.pl o to, czy istnieje szansa na wspólną listę wyborczą Platformy Obywatelskiej, PSL-u i Polski 2050 Szymona Hołowni.
- W moim przekonaniu nadal istnieją pola manewru, natomiast są niemożliwe, jeśli chodzi o wszystkie ugrupowania tzw. opozycji demokratycznej - ocenił Klimczak.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Według parlamentarzysty prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz "nie bez powodu konsekwentnie forsuje plan dwóch bloków, ponieważ ma to poparte badaniami". Chodzi o scenariusz, w którym w jednym bloku startowałyby Koalicja Obywatelska i Lewica, a w drugim - PSL, Polska 2050 i Porozumienie.
- To nie jest kwestia intuicji, uporu politycznego. To jest dokładnie obliczone, i pod względem przeliczania głosów metodą D'Hondta, jak i badań opinii publicznej, które wskazują, że nie w każdej opcji nasze głosy się zsumują - dodał poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Dariusz Klimczak był pytany również o sojusz Porozumienia z Agrounią. Jak zaznaczył, PSL rozmawiał z Agrounią do tej pory "na tematy bieżące".
- Agrounia jest echem postulatów PSL-u, jeśli chodzi o krytykę polityki rolnej PiS-u i spraw, które mają miejsce na wsi. Agrounia wypowiada się w identyczny sposób dlatego było nam łatwo ze sobą rozmawiać. (...) Twierdziła, że idzie sama do wyborów. Coś się zmieniło - mówił poseł PSL.
- Bądźmy szczerzy, lider Agrounii [Michał Kołodziejczak - red.] to były członek PiS-u, pani Magdalena Sroka wraz z innymi posłami Porozumienia to ludzie, którzy startowali z list PiS-u. Jeżeli oni odchodzą z PiS-u i próbują po stronie opozycji tworzyć nową jakość, to nie możemy tego krytykować, bo tak czy inaczej są po naszej stronie - skomentował.