Tatry były zamknięte od weekendu. Przez dwa dni obowiązywał zakaz wstępu na tatrzańskie szlaki ze względu na wysokie zagrożenie lawinowe. W poniedziałek po południu o otwarciu części tras poinformował Tatrzański Park Narodowy.
"Po przeprowadzeniu oceny zagrożenia lawinowego przez Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - TOPR, na ich wniosek, potwierdzamy odwołanie zamknięcia całego obszaru polskich Tatr, z wyjątkiem:
- czytamy w poście zamieszczonym na facebookowym profilu TPN.
Więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl
TPN przypomina jednak w komunikacie, że w Tatrach są nadal skrajnie trudne i niebezpieczne warunki do uprawiania turystyki. Wszystkie szlaki są zasypane grubą warstwą śniegu, występują głębokie zaspy, a na graniach nawisy śnieżne. Szlaki są nieprzetarte i trudno dostępne.
Wyzwolenie lawiny jest prawdopodobne nawet przy małym obciążeniu na wielu stromych stokach. Duże lawiny mogą schodzić samoistnie. Nadal obowiązuje w Tatrach 4, najwyższy stopień zagrożenia lawinowego.
Ratownicy odradzają wyjścia powyżej górnej granicy lasu. Poruszanie się w takich warunkach wymaga bardzo dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, posiadania odpowiedniego sprzętu.
Od jutra turyści i narciarze będą też mogli wrócić Kasprowy Wierch. Jak poinformowały Polskie Koleje Linowe, udostępnione zostają także kolej krzesełkowa oraz trasa narciarska w Dolinie Gąsienicowej. Trasa narciarska w Dolinie Goryczkowej wraz z nartostradą do Kuźnic.