Tatry. Turyści nie chcieli czekać. Wzięli detektory lawinowe i opuścili schronisko w Dolinie Pięciu Stawów

W schronisku w Dolinie Pięciu Stawów w Tatrach nie przebywają już turyści - podaje portal Zakopane.wyborcza.pl. Wcześniej władze schroniska informowały, że ze względu na zagrożenie lawinowe i zamknięcie szlaku będą musieli poczekać na polepszenie warunków.

Schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich przekazało w piątek, że ze względu na intensywne opady śniegu, zamknięcie szlaku i zagrożenie lawinowe kilkanaście osób zostało na miejscu w oczekiwaniu na poprawę warunków.

"Na szczęście zapasów mamy dość, wszystkie systemy sprawne, wiec cierpliwie czekamy. Jak tylko będziemy mogli Was ponownie zaprosić, to damy znać" - napisali pracownicy schroniska w mediach społecznościowych.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Jak podał w piątek wieczorem portal Zakopane.wyborcza.pl, turyści zdecydowali się ostatecznie opuścić schronisko, a na miejscu zostało jedynie pięcioro pracowników.

Wyposażeni w detektory lawinowe (służące do lokalizowania osób przysypanych śniegiem) turyści bezpiecznie zeszli na dół.

Zobacz wideo Więźniowie CIA torturowani w Polsce? „Prawdopodobnie popełniliśmy błąd. Bush mógł zostać zmanipulowany" [fragment podcastu „Kwaśniewski Story"]

W Tatrach z powodu zagrożenia lawinowego zamknięte kolejne szlaki

Tatrzański Park Narodowy, na wniosek TOPR, z powodu wysokiego - czwartego - stopnia zagrożenia lawinowego, zamknął w piątek do odwołania kolejne dwa szlaki.

To szlak narciarski prowadzący przez Żleb Marcinowskich z Polany Kondratowej do Doliny Goryczkowej (w obu kierunkach) oraz tzw. Górne Padaki: od dolnego łącznika do wylotu Doliny Świńskiej (w obu kierunkach).

Zakopane wywozi śniegPogoda. Nurkujący niż Pit naciera. Śnieżyca sunie przez Polskę. Są alerty

W czwartek Tatrzański Park Narodowy zamknął do odwołania dwa bardzo popularne szlaki turystyczne: z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka oraz od Wodogrzmotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów.

Nieczynne są parkingi na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie, do odwołania jest wstrzymany transport konny. Także do odwołania Tatrzański Park Narodowy nie sprzedaje biletów wstępu na teren parku.

Tatrzański Park Narodowy, podobnie jak ratownicy TOPR, odradza wszelkie wyjścia w góry.

Więcej o: