Zgorzelec. Uciekał przed policją, bo bał się badania alkomatem. Niepotrzebnie. Po drodze nabroił

44-latek, który uciekał przed policjantami i po drodze zderzył się z busem, stanie przed sądem - informuje zgorzelecka policja. Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszem, że wypił piwo i bał się, że straci prawo jazdy. Tymczasem badanie alkomatem wykazało, że... był trzeźwy.

"Policjanci ze zgorzeleckiej grupy SPEED z Wydziału Ruchu Drogowego podczas służby na terenie gminy próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki Ford. Ten jednak pomimo nadawanych mu sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania, przyśpieszył i zaczął uciekać" - informuje w komunikacie kom. Agnieszka Goguł z Komendy Powiatowej Policji w Zgorzelcu.

Jak relacjonuje funkcjonariuszka, kierowca podczas ucieczki przekraczał dozwoloną prędkość i w efekcie zderzył się z busem. Nikomu nic się nie stało.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

"Kierujący fordem kontynuował ucieczkę, jednak po chwili z uwagi na uszkodzenia pojazdu zatrzymał się" - czytamy.

Zobacz wideo Zobacz także: Bez prawa jazdy manewrował na środku skrzyżowania. Tłumaczył, że... bolały go oczy

Zgorzelec. Uciekał, bo wypił piwo. A był trzeźwy

Za kierownicą znajdował się 44-letni Gruzin, miał dwóch pasażerów. Jak tłumaczył policjantom, bał się zatrzymania jazdy, bo wcześniej wypił piwo. Badanie alkomatem wykazało jednak, że był trzeźwy.

"Samochód trafił na policyjny parking, a kierowca do zgorzeleckiej komendy. Teraz za popełnione czyny odpowie przed sądem" - podaje kom. Agnieszka Goguł.

Więcej o: