Dariusz Szczepaniak zmarł podczas finału WOŚP, ruszyła zbiórka. "Chory syn był całym jego światem"

Dariusz Szczepaniak zmarł w niedzielę w wieku zaledwie 46 lat. Mężczyzna na co dzień opiekował się chorym synem. "Dzisiaj, w obliczu tej wstrząsającej historii potrzebujemy wielkiej mobilizacji, by zrobić to, czego nie zdążył Darek" - czytamy na stronie zbiórki utworzonej na rzecz chłopca.

W niedzielę po południu Polskę obiegła informacja o śmierci 46-letniego Dariusza Szczepaniaka - trenera i założyciela Akademii Piłkarskiej Ostrzeszów (woj. wielkopolskie). Okazuje się, że mężczyzna na co dzień opiekował się chorym synem Miłoszem. Na stronie siepomaga.pl została utworzona zbiórka, która ma zapewnić chłopcu wsparcie. 

Zobacz wideo Młynarska: Kiedy widzę inkubator ze znaczkiem WOŚP i matkę, która płacze, to nie ma znaczenia, z jakiego jest ugrupowania

Dariusz Szczepaniak zmarł podczas meczu w ramach finału WOŚP. Powstała zbiórka na rzecz syna 46-latka

"Dla Darka chory syn był całym światem i może dlatego, że znał rzeczywistość, w jakiej żyje chore dziecko, nigdy nie odmawiał pomocy i brał udział w wielu akcjach charytatywnych. Tego dnia wyszedł na murawę, by nieść pomoc i w ramach 31. finału WOŚP grać i zbierać pieniądze dla chorych dzieci! Do domu, do swojego dziecka nigdy już nie wróci" - czytamy na stronie zbiórki.

Okazuje się, że 17-letni syn Szczepaniaka choruje na wadę Centralnego Układu Nerwowego, wadę genetyczną oraz obniżone napięcie mięśniowe. "Do dzisiaj Miłoszek nie ma postawionej konkretnej diagnozy. Jedno jest pewne - jego rozwój wymaga nieustannej pomocy, mozolnej rehabilitacji i turnusów leczniczych" - czytamy. Te ostatnie mają być dla chłopca jedyną formą leczenia, a każdy z nich ma kosztować kilka tysięcy złotych. Chłopiec uczęszcza także do przedszkola specjalnego, które zapewnia mu zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze.

"Dzisiaj, w obliczu tej wstrząsającej historii potrzebujemy wielkiej mobilizacji, by zrobić to, czego nie zdążył Darek. Musimy zebrać jak największą ilość środków, które zostaną przeznaczone na leczenie Miłoszka! Kiedy umiera ojciec, pozostaje pustka, której nie da się zapełnić. Kiedy jest to ojciec ciężko chorego dziecka, na polu bitwy powstaje tylko jeden rodzic. Ta zbiórka to tak naprawdę ostatnia rzecz, jaką Dariusz może zrobić dla swojego synka. Pomóżmy tej rodzinie w najtrudniejszych chwilach w życiu..." - czytamy.

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Ks. Wojciech DrozdowiczKsięża wspierali WOŚP, niektórzy oddali tacę. "Pomagamy, bo lubimy"

Ostrzeszów. Tragedia podczas finału WOŚP. Zmarł Dariusz Szczepaniak

Według Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej Dariusz Szczepaniak stracił nagle przytomność podczas meczu charytatywnego, organizowanego z okazji finału WOŚP. "Był naszym wychowawcą, mentorem piłkarskim i przede wszystkim dobrym kolegą. Swoją pracą ukształtował setki młodych mieszkańców naszego powiatu" - napisał w mediach społecznościowych burmistrz Ostrzeszowa Patryk Jędrowiak, podkreślając, że 46-latek zostanie zapamiętany jako "niezwykle serdeczna osoba, otwarta na innych, solidna i wytrwała w dążeniu do założonych celów". 

Zbiórka Make Life HarderMake Life Harder z gigantyczną zbiórką na WOŚP. Osiągnęli 266732 proc. celu. "Pędzi jak poj***na!"

Więcej o: