Na początku grudnia Jacek Kurski potwierdził w mediach społecznościowych, że podjął pracę "zgodną z (...) wykształceniem i doświadczeniem menadżerskim" jako Alternate Executive Director w Banku Światowym. "Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest" - podkreślił, dodając, że wie, że "dobrze przysłuży się" na tym stanowisku.
Gościem wtorkowego (31 stycznia) "Newsroomu" WP był Jakub Karnowski, wieloletni pracownik Banku Światowego i obecny członek zarządu państwowych ukraińskich spółek. Mateusz Ratajczyk zapytał go, co sądzi o nowej posadzie byłego prezesa Telewizji Polskiej. - Jacek Kurski nie ma żadnych kompetencji, żeby pracować w Banku Światowym - odpowiedział Karnowski.
Zdaniem gościa WP były prezes Telewizji Publicznej zrobił z niej "propagandówkę w najgorszym stylu" i "coś w stylu rządu". - Mówiłem o PKP, tak samo jest z telewizją publiczną. Biorą nasze pieniądze, zadłużają się pod korek, kupują artystów - tłumaczył.
Zdaniem Karnowskiego wykorzystywane są mechanizmy, "które są pewnego rodzaju korupcją polityczną". - Potem ona prowadzi do tego, że facet, który nie ma zielonego pojęcia o tym, czym jest Bank Światowy, co to jest polityka rozwojowa, jest oficjalnie polskim przedstawicielem w tymże banku, ponieważ dostał tę fuchę od prezesa Glapińskiego, który spowodował to, że mamy dzisiaj w Polsce 17 proc. inflację, bo zapomniał podnosić stopy procentowe w 2019 roku, bo wydawało mu się, że w ten sposób służy rządowi i prezesowi Kaczyńskiemu - stwierdził.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
7 grudnia Narodowy Bank Polski poinformował, że Kurski rozpoczął pracę jako Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie. Jego kandydaturę zgłosił sam Adam Glapiński, który w Banku Światowym jest Gubernatorem RP. - Pan Jacek Kurski spełnia z ogromną nadwyżką wszystkie wymagania wobec osób reprezentujących Polskę w międzynarodowych instytucjach finansowych. Mógłby zajmować o wiele wyższe stanowiska, spełnia wszystkie kryteria - zapewniał Glapiński.
Odmiennego zdania byli natomiast ekonomiści. - Jacek Kurski nie ma żadnego doświadczenia w bankowości. Dostał platynowy spadochron za zasługi dla partii kosztem prestiżu Polski - mówił w rozmowie z Gazeta.pl Piotr Kuczyński.