Telewizja Trwam z siedzibą w Toruniu chciała wyemitować 27 stycznia program z udziałem dr. Leszka Sykulskiego. "Jakie są realne przyczyny wojny na Ukrainie, dlaczego do niej doszło oraz co mają z tym wspólnego Stany Zjednoczone Ameryki Północnej?" - miał brzmieć temat, o którym poinformowano na Twitterze. Zapowiedź bez żadnego komentarza zniknęła z oficjalnego profilu i piątkowej ramówki.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
"Leszek Sykulski jest jednym z komentatorów infekujących polską przestrzeń informacyjną tezami zbieżnymi z przekazem rosyjskiej propagandy przeciwko Polsce. To bardzo szkodliwe działania" - napisał na Twitterze Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, oraz pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. "Nadawanie rozgłosu takim treściom jest niebezpieczne dla Polski. TV Trwam pod rozwagę" - dodał.
"Wzrasta poziom przenikania do debaty w Polsce tez współbrzmiących z rosyjską propagandą. Identyfikowane działania informacyjne mogą rzutować negatywnie na bezpieczeństwo przestrzeni informacyjnej RP oraz bezpieczeństwo Polski" - podkreślił.
Dr Leszek Sykulski odniósł się na Twitterze do wpisu pełnomocnika rządu. Zarzucił mu "wykorzystywanie funkcji publicznej do pomawiania obywateli".
To nie pierwszy raz, kiedy pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP interweniuje i zwraca uwagę na tezy, które głosi Leszek Sykulski. Pierwszy wpis pojawił się 22 kwietnia 2022 roku. 27 października Żaryn pisał, że politolog "kontynuuje swoją szkodliwą aktywność" i oskarża rząd o "eskalowanie" sytuacji na arenie międzynarodowej i dążenie do wojny z Rosją, a także o sugestie, że Polska, "będąc wasalem USA, bierze udział w destabilizowaniu świata".
Do pomysłu zaproszenia Leszka Sykulskiego odniósł się także analityk i ekspert w dziedzinie rosyjskiej propagandy oraz autor książki "Operacja Ukraina" - Michał Marek. "Z dobrych newsów - presja na Telewizję Trwam zadziałała, co potwierdza sam zainteresowany. Winna 'cenzura' i 'podżegacze wojenni' - przecież wszystkim nam 'zależy, aby wepchnąć Polskę do wojny'... Wolność słowa idzie w parze z odpowiedzialnością" - napisał na Twitterze.
Leszek Sykulski jest doktorem nauk społecznych, historykiem, nauczycielem akademickim, a także prezesem zarządu Polskiego Towarzystwa Geostrategicznego - możemy przeczytać na jego oficjalnej stronie. Otwarcie sprzeciwia się wspieraniu Ukrainy przez Polskę. W jego mediach społecznościowych możemy przeczytać, że "jest to narażanie naszego kraju na działania odwetowe Rosji i ew. niepotrzebną wojnę", dlatego też nawołuje do dialogu z Kremlem.
W kwietniu 2022 roku przeprowadził wywiad z rosyjskim ambasadorem Sergiejem Andriejewem. W trakcie rozmowy dyplomata wielokrotnie zapewniał, że odpowiedzialność za eskalację konfliktu na wschodzie ponosi Kijów oraz państwa Zachodu, które wspierają Ukrainę. Sykulski tego nie zdementował, a stworzył okazję do głoszenia propagandy Kremla. Politolog wielokrotnie kontaktował się także z ideologiem i mózgiem Putina Aleksandrem Duginem, który w 2014 roku mówił: - Zabijać, zabijać, tylko zabijać. Żadnych więcej rozmów. Jako profesor tak właśnie uważam.
Ostatnie wpisy Sykulskiego w mediach społecznościowych pokazują współpracę z Klubem Konfederacji w Jaworznie, Konfederacją Korony Polskiej Grzegorza Brauna czy z Watahami Głosu Obywatelskiego.