Myśliwce przyleciały w piątek do 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Jak podkreślił Mariusz Błaszczak, "niderlandzkie F-35 (...) będą wspierać Wojsko Polskie w ochronie nieba w ramach misji NATO Enhanced Air Policing".
"Już wkrótce tymi najnowocześniejszymi samolotami będą dysponowali także polscy piloci" - zaznaczył minister obrony narodowej.
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że myśliwce będą chronić przestrzeń powietrzną NATO nad Europą Wschodnią. Ich misja potrwa dwa miesiące.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o nowe polskie deklaracje dotyczące broni dla Ukrainy, powiedział, że nasz kraj jest liderem pomocy dla tego kraju, pod względem obronnymi i humanitarnym. Przypomnijmy, premier Mateusz Morawiecki w rozmowie w kanadyjskiej telewizji CTV News poinformował, że Polska jest gotowa wysłać do Ukrainy 60 swoich zmodernizowanych czołgów, 30 z nich to PT-91, a ponadto 14 czołgów Leopard 2.
Jak mówił rzecznik rządu, pomoc udzielana Ukrainie przez nasz kraj od początku wojny, jest jedną z najszerszych na świecie, porównywalną do pomocy kierowanej ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. - Te kolejne nasze deklaracje uzupełniają tą bardzo szeroką, szczodrą pomoc, jaka jest kierowana do Ukrainy. Stale przekazujemy jakieś części uzbrojenia, czego nie komunikujemy też na co dzień. Czołgi są oczywiście takim elementem, które skupiają uwagę medialną, ale mogę tylko powiedzieć i zapewnić, że my takiej pomocy udzielamy regularnie w pozostałym zakresie - dodał Piotr Müller.
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił Wołodymyra Zełenskiego za pośrednictwem mediów społecznościowych o dalszym wsparciu. "To nie koniec polskiej pomocy dla Ukrainy. Nasze wsparcie może zakończyć tylko jedna rzecz: zwycięstwo" - napisał.