"Wybuch gazu w Katowicach zabrał niestety ludzkie życie. Ratownicy odnaleźli ciało 68-letniej kobiety. Myślami jestem z rodziną ofiary i ze służbami, które wciąż poszukują ostatniej osoby uwięzionej pod gruzami" - napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Do wybuchu doszło w pomieszczeniach plebanii parafii Ewangelicko-Augsburskiej w piątek ok. godz. 8:30 w budynku przy ul. Biskupa Herberta Bednorza 20 w Katowicach.
Eksplozja była tak silna, że w pobliskich kamienicach wypadły szyby z okien. Siedem osób, w tym dwoje dzieci, wydobyto spod gruzów. Do szpitala trafiły dwie dziewczynki - trzylatka i pięciolatka - oraz osoba dorosła, która doznała poparzeń - jej stan jest stabilny. Poszkodowane osoby mają również urazy kończyn, obrażenia głowy i otarcia.
Spod gruzów udało się wydobyć również małego psa. Zwierzę przeżyło.
W akcji ratowniczej uczestniczy 20 zastępów straży pożarnej, czyli ok. 100 funkcjonariuszy, 19 samochodów ratowniczych oraz specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza z Jastrzębia-Zdroju. Trwają poszukiwania jeszcze jednej osoby.